23 Niedziela Zwykła – Rok B
Naśladowanie Chrystusa – dobrze czyń!
I pełni zdumienia mówili: «Dobrze uczynił wszystko.
Nawet głuchym słuch przywraca i niemym mowę»
(Mk 7,37)
„Dobrze uczynił wszystko” – mówili świadkowie wydarzeń,
jakie działy się przy Chrystusie. Ten podziw, nawiązuje
do słów Stworzyciela z księgi Rodzaju, który po każdym
„dniu” stworzenia, „widział, że były dobre” (Rdz 1,18).
Autor słynnej książeczki O naśladowaniu Chrystusa,
Tomasz a Kempis, zwraca się we wstępie do Pana Jezusa:
„Ewangelie ukazują nam Ciebie jako Osobę szlachetną,
przyjazną, wspaniałą, godną naśladowania.
Ze swoim Ojcem byłeś w stałym modlitewnym
kontakcie – a Twoja modlitwa często trwała całą noc.
Była z pewnością źródłem świetlistej transcendencji,
którą dostrzegali Twoi współcześni”. I zachęca:
„Musimy nauczyć się od Ciebie tajemnicy zjednoczenia
z Bogiem”. Autor modli się: „Naucz mnie, Panie,
swoich postaw do siebie i ludzi. Ewangelia ukazuje
nam Ciebie jako surowego dla siebie samego
w niedostatkach i wyczerpującej pracy, lecz dla drugich
pełnego dobroci i nieustannego pragnienia, aby służyć…
To prawda, że byłeś surowy w stosunku do tych,
którzy działali w złej wierze, lecz Twoja dobroć
pociągała tłumy. Chorzy i zniedołężniali czuli
instynktownie, że Ty okażesz im miłosierdzie.
Do każdego odnosiłeś się przyjaźnie, ale niektórym
okazywałeś szczególną miłość, jak Janowi,
i szczególną przyjaźń – tak jak Łazarzowi, Marii i Marcie”.
Przypomnijmy kilka wypowiedzi Pana Jezusa.
Wiele z nich zapisał św. Łukasz: „Nie jest dobrym
drzewem to, które wydaje zły owoc, ani złym
drzewem to, które wydaje dobry owoc.
Po owocu bowiem poznaje się każde drzewo:
nie zrywa się fig z ciernia ani z krzaka jeżyny
nie zbiera się winogron. Dobry człowiek
z dobrego skarbca swego serca wydobywa dobro,
a zły człowiek ze złego skarbca wydobywa zło”
(Łk 6,43-45). Krótki ten tekst, przeniknięty jest
zarówno pięknem jak i dobrocią.
„Gdy wszyscy pełni byli podziwu dla wszystkich
jego czynów, powiedział do swoich uczniów:
„Weźcie wy sobie dobrze do serca te właśnie słowa:
Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi”
(Łk 9, 43-44). Mimo takiej wizji swojej przyszłości,
Pan Jezus pouczał: „Lecz powiadam wam,
którzy słuchacie: Miłujcie waszych nieprzyjaciół;
dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą;
błogosławcie tym, którzy was przeklinają
i miłujcie tych, którzy was oczerniają” (Łk 6,27-28).
„Wy natomiast miłujcie waszych nieprzyjaciół,
czyńcie dobrze i pożyczajcie, niczego się za to
nie spodziewając. A wasza nagroda będzie wielka,
i będziecie synami Najwyższego; ponieważ On
jest dobry dla niewdzięcznych i złych. Bądźcie
miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny” (Łk 6,35-36).
Te wskazania przejęli uczniowie Chrystusa
i głosili je w pogańskim świecie, pełnym grozy
i drapieżności. Święty Paweł, który najpierw
brał udział w atakach na chrześcijan,
a po nawróceniu pod Damaszkiem przecierpiał
wiele podczas podróży misyjnych, głosząc
pełną naukę Chrystusa, pisał: „zawsze usiłujcie czynić
dobrze sobie nawzajem i wszystkim” (1 Tes 5,15).
„W czynieniu dobrze nie ustawajmy…” (Ga 6,9).
„Nie zniechęcajcie się w czynienia dobrze” (2 Tes 3,4).
Święty Jan, umiłowany uczeń Chrystusa, gdy usłyszał
o złośliwościach wobec chrześcijan, zachęcał:
„Umiłowany, nie naśladuj zła, lecz dobro.
Ten, kto czyni dobrze jest z Boga; ten zaś,
kto czyni źle, Boga nie widział” (3 J 11).
Święty Jan Paweł II rozważał dobroć Pana Jezusa
w kontekście uzdrowienia chorego w dzień święty:
„Jeżeli Chrystus niektóre ze swych cudów czyni
w szabat, to nie dlatego, ażeby naruszyć uroczysty
charakter poświęconego Bogu, ale by ukazać, że ten
święty dzień jest naznaczony w sposób szczególny
zbawczym działaniem Boga. «Ojciec mój działa
aż do tej chwili i Ja działam» (J 5,17). A to działanie
jest dla dobra człowieka, więc nie sprzeciwia się
świętości szabatu, ale jeszcze ja uwydatnia:
«To szabat został ustanowiony dla człowieka,
a nie człowiek dla szabatu. Zatem Syn Człowieczy
jest panem szabatu» (Mk 2,27-28)”.
„Cuda są «dla człowieka» – nauczał – są czynami Jezusa,
które zgodnie z odkupieńczym celem Jego misji
przywracają dobro tam, gdzie zagnieździło się zło.
Zdają sobie z tego sprawę ci, którzy doświadczają
ich na sobie lub są ich świadkami. Marek Ewangelista
napisze o nich: „I pełni zdumienia mówili:
«Dobrze uczynił wszystko. Nawet głuchym słuch
przywraca i niemym mowę»” (Mk 7,37).
Ojciec Święty przypomniał znamienny szczegół,
związany z pojmaniem Pana Jezusa w ogrodzie
Getsemani: „Piotr gotów był bronić Mistrza mieczem,
nawet «uderzył sługę arcykapłana i odciął mu
prawe ucho. A słudze było na imię Malchus» (J 18,10).
Ale Chrystus zabronił uciekania się do miecza.
Co więcej: «dotknąwszy ucha, uzdrowił go» (Łk 22,51).
A więc nie posługuje się mocą czynienia cudów
dla własnej obrony. Nie prosi też Ojca, aby Mu zesłał
«dwanaście zastępów anielskich» (por. Mt 26,53)
dla obrony przed wrogami. Wszystko, co czyni,
również cuda, czyni w ścisłym zjednoczeniu z Ojcem.
Czyni ze względu na królestwo Boże
i zbawienie człowieka. Czyni z miłości”.
Ks. Stefan Misiniec