11 Niedziela Zwykła – Rok B

Życie wewnętrzne – czym jest?

Ziarnko gorczycy; gdy się je wsiewa w ziemię,
jest najmniejsze ze wszystkich nasion na ziemi
(Mk 4,31)

Do rozważanej tu przypowieści nawiązał święty Jan
Paweł II: „Jezus w swoim nauczaniu o Królestwie Bożym
często odwoływał się do tego rodzaju zjawisk i procesów.
Bo chociaż Królestwo Boże i świat przyrody różnią się
od siebie, to równocześnie zachodzi między nimi pewne
podobieństwo. Owo podobieństwo, które daje się z łatwością
zauważyć, jest przekonującym wytłumaczeniem siły
nauczania Chrystusa zawartego w przypowieściach”.
Pan Jezus porównał do ziarna gorczycy Swoje Królestwo
i w plastyczny sposób wyjaśnił prawa jego rozwoju.
Dla lepszego zrozumienia, czym Ono będzie, użył też
kilku innych przypowieści. Założył na ziemi Kościół
i pragnął, aby jak ziarno rozwijał się i wzrastał ku niebu.

Troskę o właściwy rozwój Kościoła ujawniał Chrystus
z coraz większą mocą, gdy zbliżał się czas Jego odejścia
z tego świata. Od słuchaczy oczekiwał pełnego
zrozumienia głoszonych przez Siebie praw.

W przypowieści o ziarnku gorczycznym Pan Jezus
skierował uwagę słuchaczy na potrzebę szybkiego rozwoju
Swego Królestwa. Skąd porównanie, Królestwa niebieskiego
do ziarnka, użyte przez Pana Jezusa? Plon gorczycy jest
obfity, a jej łodyga, jak drzewo wyrasta nad inne „jarzyny”.
Ziarenko gorczycy, chociaż bardzo małe, jest odporne i ma
zdolność szybkiej wegetacji. „Małość” ziarenka, oznacza
tutaj prostotę i pokorę w życiu – postawę charakteryzującą
dzieci; „do takich bowiem należy Królestwo niebieskie”
(Mt 19,13-15) – czytamy w Ewangelii.

Wewnętrzną siłę, przyczyniającą się do wzrostu wyjaśnia
inna przypowieść – o krzewie winnym i latoroślach.
Chrystus naświetla w niej jakość życia duchowego
człowieka, zjednoczonego z Nim wewnętrznie. Soki
odżywcze z głównego „Źródła”, którym jest Chrystus,
przedostają się do wszystkich „komórek organizmu”
i wzbogacają je, „aby miały życie” i to „miały w obfitości”.
Chrystus polecił, aby Jego wyznawcy korzystali z Bożych
źródeł – z nich bowiem płynie energia ducha – i w ten sposób
uczestniczyli w poszerzaniu i umacnianiu Jego Królestwa.

Z człowiekiem Bożym dzieje się podobnie: jak z gorczycą
i winoroślą. Związany z ziemią i przyrodą, rozwija się
najlepiej, gdy zakorzeniony w dobrej glebie, wchodzi
w przestrzeń czystego powietrza, deszczu i słońca.
Burze i wichury uodporniają go, wzmacniają się korzenie,
rozrastają gałęzie. Najważniejsze procesy dokonują się
jednak we wnętrzu organizmu, gdzie krążą odżywiające
soki. Tam dokonuje się wymiana, niewidoczna na zewnątrz.
Pomiędzy „ziemią i niebem” dzieją się cuda, których
w pełni nie da się opisać.

Już święty Augustyn pisał o swoich przemyśleniach
i doświadczeniach podczas rozmowy z Bogiem: „Moje usta
szukają żarliwie Twego zdroju. Niechże mnie teraz nikt
nie próbuje od niego odrywać. Do tego zdroju przybliżę
wargi i nim żyć będę. Czyż mogę sam ożywić siebie?
Będąc sam, żyłem źle, byłem dla siebie śmiercią.
Dopiero w Tobie ożywam. Ty do mnie mów. Ty mnie
pouczaj. Zawierzyłem Twoim Księgom. A słowa ich
jakże tajemnicze. Usłyszałem w głębi serca Twój głos,
Panie, mówiący mi dobitnie, że jesteś wieczny i że Ty
jedynie masz nieśmiertelność. […] To – przed obliczem
Twoim – jest dla mnie jasne i modlę się, abym to coraz
lepiej rozumiał i abym w świetle tej prawdy wytrwał
roztropnie pod skrzydłami Twymi” (Wyznania XII,10-11).

Powróćmy na koniec raz jeszcze do rozważań świętego
Jana Pawła II: „Ewangeliczny obraz krzewu winnego
i latorośli ukazuje nam jeszcze jeden podstawowy aspekt
życia i misji świeckich: wezwanie do stałego wzrastania,
dojrzewania przynoszenia owocu. Bóg Ojciec jak
zapobiegliwy gospodarz troszczy się o swoją winnicę”.

My mamy przywilej współpracy z Nim – na Jego roli.

Życie wewnętrzne – czym jest?