Zapowiedź Męki Pańskiej w Starym Testamencie
Wielki Piątek
Jezus[…]dźwigając krzyż
wyszedł na miejsce zwane
Miejscem Czaszki, które po
hebrajsku nazywa się Golgota.
Tam Go ukrzyżowano
(J 18,16-17)
W pismach Starego Testamentu znajduje się rozdział
zasługujący na szczególną naszą uwagę. Prorok Izajasz, autor
jednej z ksiąg, posługując się pięknym poetyckim językiem,
przekazał potomnym relacje z dramatycznych wydarzeń
dotykających naród z którego pochodził, spisywał też jego
pragnienia i tęsknoty. Teksty te, przypominane podczas
liturgicznych czytań, przemawiają do nas co roku, zwłaszcza
w Adwencie. Prorok Izajasz, żyjący ponad siedemset lat przed
Chrystusem(!), przekazał wiele szczegółów dotyczących
okoliczności przyjścia na świat Mesjasza. Nakreślił też scenariusz
wydarzeń, jakie czekają Człowieka, w którym „objawiło się
ramię Pańskie”, nazwanego przez proroka Sługą Boga (Jahwe),
oraz dał przejmujący obraz Jego cierpień. W trzecim tysiącleciu
chrześcijaństwa tekst Izajasza (53,2-12) jest wyjątkowym darem,
wprowadzającym ludzi w rozważania dziejów Zbawienia.
W starożytnym tekście jest już zapowiedź przyjścia na nieżyczliwą
ziemię młodego człowieka, który przyjmie na siebie cierpienia
niezawinione, by wynagrodzić Bogu za grzechy współbraci:
Oto się powiedzie mojemu Słudze,
wybije się, wywyższy i wyrośnie bardzo.
Jak wielu osłupiało na Jego widok –
tak nieludzko został oszpecony Jego wygląd
i postać Jego była niepodobna do ludzi –
tak mnogie narody się zdumieją
królowie zamkną przed Nim usta,
bo ujrzą coś, czego im nigdy nie opowiadano,
i pojmą coś niesłychanego (Iz 52,13-15).
Możliwość usprawiedliwienia i uzdrowienia grzeszników, dzięki
dobrowolnej ofierze Sługi Bożego, jest wyjątkowym światłem
w Starym Testamencie. „Spadła Nań chłosta zbawienna dla nas,
a w Jego ranach jest nasze zdrowie” (Iz 53,5). Zapłatą
usprawiedliwiającą popełnione nieprawości, będą: uwięzienie,
niesprawiedliwy sąd, udręki, bicie, i ostatecznie skazanie na śmierć.
Mąż Boleści, chociaż bez grzechu, „za wzorem baranka Ofiarnego,
przyjmie wszystko w milczeniu, i zostanie „przebity za nasze grzechy”.
Wypełni wielki plan Boga, usprawiedliwiając grzeszników. „Tak!
Zgładzono Go z krainy żyjących; za grzechy mego ludu został
zbity na śmierć” (Iz 53,8). Sługa Pana „sam da się gnębić” i będzie
„dźwigał nasze boleści”, ponieważ siebie ofiarował na śmierć
i oręduje za przestępcami. Pod koniec opisu całego nawału cierpień,
znajdujemy zapowiedź odblasku Zmartwychwstania: „Po udrękach
swej duszy, ujrzy światło i nim się nasyci”. Mąż Boleści – Sługa
Jahwe będzie pośrednikiem wstawiającym się u Boga
za grzeszników. Oto tekst z Księgi Proroka Izajasza (53):
On wyrósł przed nami jak młode drzewo
i jakby korzeń z wyschniętej ziemi.
Nie miał On wdzięku ani też blasku,
aby na Niego popatrzeć,
ani wyglądu, by się nam podobał.
Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi,
Mąż boleści, oswojony z cierpieniem,
jak ktoś, przed kim się twarze zakrywa,
wzgardzony tak, iż mieliśmy Go za nic.
Lecz On się obarczył naszym cierpieniem,
On dźwigał nasze boleści,
a myśmy Go za skazańca uznali,
chłostanego przez Boga i zdeptanego.
Lecz On był przebity za nasze grzechy,
zdruzgotany za nasze winy.
Spadła Nań chłosta zbawienna dla nas,
a w Jego ranach jest nasze zdrowie.
Wszyscyśmy pobłądzili jak owce,
każdy z nas się obrócił ku własnej drodze,
a Pan zwalił na Niego
winy nas wszystkich.
Dręczono Go, lecz sam się dał gnębić,
nawet nie otworzył ust swoich.
Jak baranek na rzeź prowadzony,
jak owca niema wobec strzygących ją,
tak On nie otworzył ust swoich.
Po udręce i sądzie został usunięty;
a kto się przejmuje Jego losem?
Tak! Zgładzono Go z krainy żyjących;
za grzechy mego ludu został zbity na śmierć.
Grób Mu wyznaczono między bezbożnymi,
i w śmierci swej był [na równi] z bogaczem,
chociaż nikomu nie wyrządził krzywdy
i w Jego ustach kłamstwo nie postało.
Spodobało się Panu zmiażdżyć Go cierpieniem.
Jeśli On wyda swe życie na ofiarę za grzechy,
ujrzy potomstwo, dni swe przedłuży,
a wola Pańska spełni się przez Niego.
Po udrękach swej duszy,
ujrzy światło i nim się nasyci.
Zacny mój Sługa usprawiedliwi wielu,
ich nieprawości On sam dźwigać będzie.
Dlatego w nagrodę przydzielę Mu tłumy,
i posiądzie możnych jako zdobycz,
za to, że Siebie na śmierć ofiarował
i policzony został pomiędzy przestępców.
A On poniósł grzechy wielu,
i oręduje za przestępcami (Iz 53,1-12).
Święty Jan Paweł II, szczególny czciciel cierpiącego Chrystusa
i Jego Krzyża, w każdy Wielki Piątek, razem z całym Kościołem
rozważał stacje Drogi Krzyżowej odprawianej w rzymskim
Koloseum. 5 kwietnia 1990 roku mówił: „Ecce lignum Crucis:
oto odpowiedź na ból człowieka! Ten znak miłości, wbity w serce
historii i świata, jest wielką drogą zbawienia. Dalsze słowa pieśni
brzmią: «Tyś samo było dostojne / Nosić światowe zbawienie,
/ Przez cię przewóz jest naprawień / Światu, który był zagubień,
Który święta Krew polała / co z Baranka wypływała…» Zaprawdę:
odkupieni jesteśmy zapłatą wielką! A jest to cena miłości. « (…)
umiłowawszy swoich do końca ich umiłował» – napisze św. Jan
(13,1). Pieśń mówi: «Niesłychana to jest dobroć / Za kogo na
krzyżu umrzeć; /Któż to może dzisiaj zdziałać, Za kogo duszę dać?
/ Sam to Pan Jezus wykonał, / Bo nas wiernie umiłował». I oto tak
dobiega kresu Wielki Piątek. Ciało Chrystusa zostało złożone
do grobu. Wokół panuje cisza. Przed opieczętowanym kamieniem
grobowym Kościół modli się i z wiarą głosi: «Nie zna śmierci
Pan Żywota». Amen!”
Ks. Stefan Misiniec