Oto wyszli z płaczem, lecz wśród pociech
ich przyprowadzę (Jr 31, 9)

Na co dzień spotykamy ludzi.
Jedni przeżywają radość, inni smutek
albo cierpienie. Bywa, że wnoszą konflikty
w nasz uporządkowany świat, podważają
system wartości. Wszyscy są naszymi bliźnimi.
Ich postawa, emocje, wpływają na atmosferę
otoczenia – każde słowo, każdy gest coś wnosi.
Powstaje krąg ludzi życzliwych lub obojętnych,
czasem nieprzyjaznych sobie lub wręcz wrogich.
Wtedy ważną sprawą jest „złapać dystans”
i starać się pomóc: wysłuchać, obserwować
i dyskretnie poszukać sposobu rozwiązania
napotykanych problemów.
Niewidomy Bartymeusz z Ewangelii, syn Tymeusza
żebrzący przy drodze prowadzącej do Jerycha,
jednych rozdrażniał swoim wołaniem, innych
wzruszał żarliwą prośbą o przyjście mu z pomocą.
Pan Jezus przywołał go i zapytał: „Co chcesz,
abym ci uczynił?” Odpowiedź i równocześnie prośba
ociemniałego wzrusza do dnia dzisiejszego: „Rabbuni,
żebym przejrzał” (Mk 10,51). Po słowach Chrystusa:
„Idź, twoja wiara cię uzdrowiła” (Mk 10,52),
uzdrowiony „Bartymeusz – rozważa św. Jan Paweł Wielki –
widzi świat, świat stworzony przez Boga, świat, który
Stwórca ofiarował oczom, rękom i myślom ludzkim.
[…] Przywrócenie wzroku niewidomemu jest znakiem.
Jednym wśród wielu znaków, jakich Chrystus dokonał,
aby otworzyć swoim słuchaczom wzrok duszy,
by widzieli nim, że Pan odmienił los Syjonu,
aby widzieli wewnętrznie i dostrzegali, ile «wielkich
rzeczy uczynił Pan» dla człowieka, nie tylko za
pośrednictwem dzieła stworzenia, lecz jeszcze więcej
za pośrednictwem dzieła Odkupienia. […]
Jak «wielką rzeczą» jest Wcielenie, Odkupienie
za pośrednictwem krzyża i zmartwychwstania,
uświęcenie za pośrednictwem zesłania Ducha,
Pocieszyciela. Trzeba tylko, aby na to wszystko
otwarły się oczy duszy ludzkiej oraz by człowiek
to widział”.
Św. Jan Paweł II prowadzi nas swoim rozważaniem
w głębię teologiczną tematu. Wydobywa wszystkie

jego warstwy: „Trzeba, aby człowiek otworzył oczy
i widział, wzrokiem wiary, Chrystusa, który jest
Pośrednikiem i Kapłanem nowego i wiecznego
Przymierza. O tym pośredniku i Kapłanie mówi
nam dzisiaj List do Hebrajczyków: «Z ludzi brany,
dla ludzi bywa ustanawiany w sprawach
odnoszących się do Boga» (Hbr 5,1); został
ustanowiony, «by składał dary i ofiary za grzechy»
(Hbr 5,1) został ustanowiony, aby «współczuć z tymi,
którzy nie wiedzą i błądzą» (Hbr 5,2). I oto Chrystus
«stał się» tym Pośrednikiem i Kapłanem – i jest nim.
I to zostało dokonane przez Ojca, który powiedział
do Niego : «Ty jesteś moim Synem, Jam Cię dziś
zrodził» (Hbr 5,5). Bartymeusz uzdrowiony
w cudowny sposób ze ślepoty, otworzył oczy
i ujrzał przed sobą Jezusa, Syna Dawida”.
Przeciętny człowiek, bywa w różny sposób zaślepiany.
Święty Papież, pomaga rozjaśnić trudności,
podpowiadając jak to zrobić: „Otwórzmy oczy
naszej wiary, aby widzieć Chrystusa w pełnym świetle
Ewangelii. I patrząc oczyma wiary na Tego,
który jest Pośrednikiem i Kapłanem – jedynym
Pośrednikiem i Kapłanem miedzy Bogiem i ludźmi
oraz Kapłanem na wzór Melchizedeka powtórzmy
jeszcze raz, i powtórzmy z większym uniesieniem
i z większą siłą przekonania: Pan Bóg uczynił
wielkie rzeczy dla nas!”
Ks. Stefan Misiniec

Wzrok wiary