Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki, Maryi.
Nowy Rok

Maryja należy do tajemnicy Chrystusa

Wielkie rzeczy uczynił
mi Wszechmocny
a imię Jego jest święte
(Łk 1,49)

Czas Nowego Roku w Kościele Katolickim rozpoczyna się uroczystością ku czci Maryi, świętej Bożej Rodzicielki. Ona była u początku wydarzeń związanych z przyjściem na świat Zbawiciela, Jezusa Chrystusa. Uczestniczyła we wszystkich chwilach Jego dzieciństwa, młodości, potem działalności ewangelizacyjnej i nauczania. Współcierpiała podczas Jego Męki i Śmierci na Golgocie. Przeżywała radość po Zmartwychwstaniu i modliła się z Apostołami w Wieczerniku, oczekując Zesłania Ducha Świętego. Matka Syna Bożego, trwająca pod krzyżem umierającego Odkupiciela, została powierzona opiece Jana Apostoła i stała się Matką wspólnoty odkupionych. Uczniowie Chrystusa otaczali Ją szacunkiem i czcią w okresie początków i wzmacniania się Kościoła Jej Syna.

Od starożytności chrześcijańskiej Maryja nazywana była Matką Bożą. Pojawiały się ikony, w okresie późniejszym liczne obrazy twórców, pragnących przybliżyć Jej postać oraz rolę, jaką odegrała i wypełnia nadal w dziejach zbawienia. W późniejszych stuleciach budowano świątynie ku Jej czci. Najpiękniejsze katedry pod Jej wezwaniem powstawały w okresie  romańskim i gotyckim. We współczesnym świecie nadal budowane są kaplice i kościoły, w których wierzący uwielbiają Boga, dziękując za świętą Bożą Rodzicielkę. W twórczości poetyckiej, a zwłaszcza muzycznej, najpiękniejsze utwory, jakie weszły do skarbca kultury światowej, powstały z uwielbienia Bogarodzicy, Dziewicy Maryi. Oprócz dzieł wybitnych, które zadziwiają formą i zastanawiają tajemnicą, mamy najczęściej prace wykonane przez artystów, rzemieślników aż do naiwnych wyobrażeń ludowych. Powstają one w wyniku rozważań tajemnic maryjnych, oraz jako wyraz wdzięczności za wysłuchane modlitwy.

Zawołaniem biskupim Karola Wojtyły, umieszczonym potem także w Jego papieskim herbie były słowa zawierzenia Maryi Totus Tuus. Najstarsza modlitwa do Matki Najświętszej „Pod Twoją Obronę” nazywa Maryję „Theotokos” – „Bożą Rodzicielką”. Przypomniał o tym św. Jan Paweł II w katechezie z 13 września 1995 roku: „Tytuł ten jest owocem nie tyle refleksji teologów, co intuicji wiary ludu chrześcijańskiego. Ci, którzy uznają Jezusa za Boga, zwracają się do Maryi jako do Matki Bożej i ufają, że udzieli im Ona swej potężnej pomocy w trudnych próbach, jakie niesie życie. Sobór Efeski zdefiniował w 431 roku dogmat o Boskim macierzyństwie, przyznając Maryi oficjalnie tytuł Theotokos, nawiązujący do jednej Osoby Chrystusa, prawdziwego Boga i prawdziwego Człowieka. Trzy określenia, przez które Kościół wyrażał na przestrzeni stuleci swą wiarę w macierzyństwo Maryi: «Matka Jezusa», «dziewicza Matka» oraz «Matka Boża», ukazują więc, że macierzyństwo Maryi związane jest bardzo głęboko z tajemnicą wcielenia. Są to określenia doktrynalne, powiązane również z pobożnością ludową, które pozwalają zdefiniować tożsamość Chrystusa”.

Z kolei w encyklice poświęconej Najświętszej Maryi Pannie Redemptoris Mater św. Jan Paweł II pisał: „U progu narodzin Kościoła, u początku tej długiej pielgrzymki przez wiarę, która rozpoczęła się wraz z Pięćdziesiątnicą w Jerozolimie, Maryja była z tymi wszystkimi, którzy stanowili zalążek „nowego Izraela”. Była obecna jako wyjątkowy świadek tajemnicy Chrystusa. Kościół trwa na modlitwie razem z Nią, a równocześnie «patrzy na Nią w świetle Słowa, które stało się człowiekiem». I tak było zawsze. Kiedy bowiem Kościół coraz «głębiej wnika w najwyższą tajemnicę Wcielenia», rozmyśla także o Matce Chrystusa z głęboką czcią i pobożnością. Maryja w sposób nierozdzielny należy do tajemnicy Chrystusa – i należy też do tajemnicy Kościoła od początku, od dnia jego narodzin. U podwalin tego, czym Kościół jest od początku – tego, czym wciąż ma się stawać z pokolenia na pokolenie pośród wszystkich narodów ziemi – znajduje się Ta, «która uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Jej od Pana» (por. Łk 1,45). Ta właśnie wiara Maryi, która oznacza zaczątek Nowego i Wiecznego Przymierza Boga z ludzkością w Jezusie Chrystusie – ta heroiczna wiara Maryi «wyprzedza» apostolskie świadectwo Kościoła i trwa stale w jego sercu, utajona jako szczególne dziedzictwo objawienia się Boga. Wszyscy, którzy z pokolenia na pokolenie, przyjmując apostolskie świadectwo Kościoła, mają udział w tajemniczym dziedzictwie, uczestniczą
poniekąd w wierze Maryi. Słowa Elżbiety: «Błogosławiona, któraś uwierzyła» idą więc za Maryją w dalszym ciągu, również w czasie Pięćdziesiątnicy; idą za Nią z pokolenia na pokolenie, wszędzie tam, gdzie rozprzestrzenia się przez świadectwo apostolskie i posługę Kościoła poznanie zbawczej tajemnicy Chrystusa. W ten sposób wypełniają się prorocze słowa Magnificat: «błogosławioną zwać mnie będą wszystkie narody, albowiem uczynił mi wielkie rzeczy Ten, który możny jest i Święte imię Jego» (por. Łk 1,48-49). W ślad za poznaniem tajemnicy Chrystusa idzie błogosławieństwo Jego Matki jako szczególna cześć dla Theotokos. Jednakże w tej czci zawiera się zawsze błogosławieństwo Jej wiary. Dziewica z Nazaretu bowiem nade wszystko przez tę wiarę stała się błogosławioną, wedle słów Elżbiety. Ci więc, którzy z pokolenia na pokolenie, w różnych narodach i ludach ziemi, przyjmują z wiarą tajemnicę Chrystusa, Słowa Wcielonego i Odkupiciela świata, nie tylko garną się z czcią i ufnością do Maryi jako Jego Matki, ale zarazem szukają w Jej wierze oparcia dla swojej wiary. I to właśnie żywe uczestnictwo w wierze Maryi stanowi o Jej szczególnej obecności w ziemskim pielgrzymowaniu Kościoła jako nowego Ludu Bożego na całej ziemi” Polacy szczycą się, słusznie, pierwszym utworem, jaki otwiera dzieje naszej literatury. Jest nim pieśń Bogurodzica nazwana przez historyka Jana Długosza Carmen patrium, (Pieśnią ojców), pierwszy hymn narodowy. Krzepiła ducha Polaków przed bitwą pod Grunwaldem i przez całe trudne polskie dzieje. Czyni to nadal w ważnych dla Polski chwilach i każdego wieczoru, gdy na Jasnej Górze stają do apelu  pielgrzymujący do Świętego Wizerunku Matki Bożej. Święty Jan Paweł II, w czasie I Pielgrzymki do Polski w 1979 roku, mówił na Jasnej Górze: „Tyle razy przybywaliśmy tutaj! Stawaliśmy na tym świętym miejscu, przykładaliśmy niejako czujne pasterskie ucho, aby usłyszeć, jak bije serce Kościoła i serce Ojczyzny w Sercu Matki. Jasna Góra jest przecież nie tylko miejscem pielgrzymek Polaków z Polski i całego świata. Jasna Góra jest sanktuarium narodu. Trzeba przykładać ucho do tego świętego miejsca, aby czuć, jak bije serce narodu w Sercu Matki. Bije zaś ono, jak wiemy, wszystkimi tonami dziejów, wszystkimi odgłosami życia. Ileż razy biło jękiem polskich cierpień dziejowych! Ale również okrzykami radości i zwycięstwa! Można na różne sposoby pisać dzieje Polski, zwłaszcza ostatnich stuleci, można je interpretować wedle wielorakiego klucza. Jeśli jednakże chcemy dowiedzieć się, jak płyną te dzieje w sercach Polaków, trzeba przyjść tutaj. Trzeba przyłożyć ucho do tego miejsca. Trzeba usłyszeć echo życia całego narodu w Sercu jego Matki i Królowej! A jeśli bije ono tonem niepokoju, jeśli odzywa się w nim troska i wołanie o nawrócenie, o umocnienie sumień, o uporządkowanie życia rodzin, jednostek, środowisk, trzeba przyjąć to wołanie. Rodzi się ono z miłości matczynej, która po swojemu kształtuje dziejowe procesy na polskiej ziemi”.

Ks. Stefan Misiniec

Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki, Maryi. Nowy Rok