Posłaniec Boży
3 Niedziela Zwykła – Rok A
I obchodził Jezus całą Galileę, […]
głosząc Ewangelię o królestwie
i lecząc wszelkie choroby
i wszelkie słabości wśród ludu (Mt 4,23)
Palestyna, a zwłaszcza Galilea, przez całe stulecia przygotowywana
była jak ziemia pod uprawę, aby stała się najbardziej żyzną na
przyjęcie zasiewu, gdy pojawi się zapowiedziany i oczekiwany
Siewca, którego „ziarnem jest słowo Boże” (Łk 8,11). On będzie
mówił do wielkich tłumów i do każdego człowieka osobno,
i do różnych wspólnot, gromadzących się wokół Niego.
W swoim genialnym tekście prorok Izajasz pisał o roli, jaką spełni
Galilea, gdy nadejdzie czas działalności Posłańca z światłem Bożej
nauki. Z tego wielkiego daru korzystać będą także ludzie mieszkający
po sąsiedzku nad Jordanem, w krainie Zabulona i Neftalego, oraz
Samarii. Na początku swojej działalności Chrystus powracał do
Galilei przez Samarię skłóconą z Judejczykami i tam przy studni
patriarchy Jakuba, w rozmowie z napotkaną mieszkanką Sychem.
potwierdził jej przypuszczenie, że jest oczekiwanym Mesjaszem.
Z perspektywy wieków, stale odkrywamy ślady działalności ludzi,
zarówno natury intelektualnej i materialnej, podziwiamy
pozostałości dawnej architektury w Egipcie, Grecji, na obszarach
dawnego Cesarstwa Rzymskiego, również w krajach Dalekiego
Wschodu, Azji i w innych rejonach świata. Pomimo wojen,
kataklizmów i innych nieszczęść ocalało jeszcze wiele dziejowych
pamiątek, zaliczanych dziś do skarbów dziedzictwa ludzkości.
W czasach przed Chrystusem i w całej historii żyli wyróżniający
się intelektem myśliciele i filozofowie. Wielu z nich zakładało
szkoły (np. szkoła religijno-filozoficzna, założona w roku 529 p.n.e.
szkoła Pitagorejczyków). Pozostawili potomnym pisma – bezcenne
świadectwo czasów im współczesnych, przyczyniali się do
budowania lub burzenia tworzonej cywilizacji i kultury.
Jezusa nie można porównywać z żadnym z nich, różni się pod
każdym względem. Dotyczy to sposobu życia, relacji z ludźmi,
ale głównie treści Jego nauczania, niespotykanego dotąd,
przekraczającego granice humanizmu, poruszającego wszystkie
zagadnienia życia człowieka i tajemnice jego duszy. Nauka
Chrystusa pozostaje aktualna w przemijających czasach i dla
kolejnych pokoleń. Odpowiada na wszystkie pytania dręczące
człowieka i pomaga mu rozwijać dary, które stanowią
podstawę jego osobowości.
Z pomocą wielkich świadectw czterech Ewangelii oraz innych
pism Nowego Testamentu, dyskretnie wchodzimy po wiekach
między słuchaczy Jezusa i razem z ludźmi znad Jeziora Genezaret
możemy zobaczyć Go, przysłuchać się uważnie i zamyślić nad
wypowiedziami Nauczyciela, odnotowanymi przez Apostołów
oraz zapamiętać wskazania na mądre i dobre życie.
Ewangelista Marek zapisał: „Gdy Jan został uwięziony, Jezus
powrócił do Galilei i głosił Ewangelię Bożą. Mówił: «Czas się
wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie
w Ewangelię»” (Mk 1,14-15). Chrystus oczekuje, a nawet wprost
domaga się, aby zostało ono przyjęte przez słuchających Go.
To królestwo ogłasza uroczyście, bo nadszedł czas wypełnienia
wszystkiego, co zapowiadali wcześniej prorocy. Królestwo to ma
się ujawnić nie tylko w narodzie wybranym, ale wobec wszystkich
ludzi. Ono przyjdzie przez przemianę serc i będzie panowaniem
Boga, przez ludzi, którzy otworzą się na Jego działanie i przyjmą
Go z wiarą. Pan Jezus przestrzega, że człowiek zajęty całkowicie
sprawami świata, niezdolny jest do zrozumienia spraw ducha,
dlatego On domaga się wewnętrznej przemiany.
Święty Jan Paweł II przypomniał podczas katechezy: „Jezus «głosił
Ewangelię o królestwie i leczył wszelkie choroby i wszelkie słabości
wśród ludu» (por. Mt 4,23). Przyszedł jako Ten, który zapowiada
Królestwo Niebieskie i wzywa ludzi do nawrócenia: «Nawracajcie
się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie» (Mt 4,17). Wszystko
to dzieje się w Galilei, po chrzcie Janowym, gdy Jan został już
uwięziony przez Heroda. Jezus opuszcza Nazaret, miasto swojej
młodości, i osiedla się w Kafarnaum, nad Jeziorem Galilejskim.
Tam też znajduje pierwszych uczniów. Ewangelia dzisiejsza (3 NZ)
mówi o powołaniu Piotra i Andrzeja, a także Jana i Jakuba: «[Jezus]
(…) dwóch braci, Szymona zwanego Piotrem, i brata jego, Andrzeja,
jak zarzucali sieć w jezioro; byli bowiem rybakami. I rzekł do nich:
‘Pójdźcie za Mną , a uczynię was rybakami ludzi’. Oni natychmiast
zostawili sieci i poszli za Nim» (Mt 4,18-20). W podobny sposób
Jezus powołuje innych dwóch braci: Jakuba syna Zebedeusza i brata
jego Jana. Oni również , usłyszawszy Chrystusowe wezwanie,
natychmiast zostawili łódź i ojca i poszli za nim (por. Mt 4,21-22).
Tak więc Jezus nie jest już sam. Są z Nim pierwsi uczniowie,
z którymi obchodzi całą Galileę, nauczając w synagogach.
Wszędzie głosi Ewangelię o królestwie i leczy wszelkie
choroby i słabości wśród ludu”.
Nauczanie publiczne Pan Jezus przekazał Apostołom pod
przewodnictwem Świętego Piotra, w założonym przez Siebie
Kościele. Przed Wniebowstąpieniem Pana Jezusa, zostali Oni
posłani przez Niego, aby prowadzili pośród wszystkich narodów,
rozpoczętą ewangelizację. Ponad tysiąc lat temu, na tereny Słowian,
naszych praojców, przybyli z Konstantynopola następcy
Apostołów – święci Cyryl i Metody . Po nich, zaproszeni przez
Mieszka I władcę Polan, zapisani w kronikach Kościoła w Polsce,
chrześcijańscy misjonarze z Czech, biskup misyjny Jordan wraz
z grupą benedyktynów. Szerzenie wiary chrześcijańskiej okupił
swą krwią św. Wojciech – biskup i męczennik; do jego grobu
w Gnieźnie pielgrzymował w roku 1000 cesarz niemiecki Otton III
i tu spotkał się z księciem Polan Bolesławem zwanym Chrobry,
oraz jego synami. Od tego historycznego „zjazdu” i ustanowienia
metropolii gnieźnieńskiej, oraz powołania podległych jej biskupstw
m.in. w Krakowie, zaczęła się kształtować wspólnota narodowa
i wspólnota ducha, której na imię Polska, oparta podobnie jak inne
kraje dzisiejszej Europy na chrześcijańskich korzeniach.
Jan Paweł II, w czasie I Pielgrzymki do Ojczyzny, 2 czerwca 1979
roku, w Warszawie, powiedział: „Kościół przyniósł Polsce
Chrystusa – to znaczy klucz do rozumienia tej wielkiej
i podstawowej rzeczywistości, jaką jest człowiek. Człowieka
bowiem nie można do końca zrozumieć bez Chrystusa. A raczej:
człowiek nie może siebie sam do końca zrozumieć bez Chrystusa.
Nie może zrozumieć ani kim jest, ani jaka jest jego właściwa
godność, ani jakie jest jego powołanie i ostateczne przeznaczenie.
Nie może tego wszystkiego zrozumieć bez Chrystusa.
I dlatego Chrystusa nie można wyłączać z dziejów człowieka
w jakimkolwiek miejscu ziemi. Nie można też bez Chrystusa
zrozumieć dziejów Polski – przede wszystkim jako dziejów
ludzi, którzy przeszli i przechodzą przez tę ziemię. Dzieje ludzi!
Dzieje narodu są przede wszystkim dziejami ludzi.
A dzieje każdego człowieka toczą się w Jezusie Chrystusie.
W Nim stają się dziejami zbawienia. […]
Jeślibyśmy odrzucili ten klucz dla zrozumienia naszego
narodu, narazilibyśmy się na zasadnicze nieporozumienie.
Nie rozumielibyśmy samych siebie. Nie sposób zrozumieć
tego narodu, który miał przeszłość tak wspaniałą,
ale zarazem tak straszliwie trudną – bez Chrystusa”.
Ks. Stefan Misiniec