Największa Tajemnica Wiary
Wielki Czwartek
Czym się Panu odpłacę
a wszystko, co mi wyświadczył?
Podniosę kielich zbawienia
i wezwę imienia Pana. (Ps 116, )
Wielki Czwartek zawiera największą tajemnicę zbawienia
– obecność Zbawiciela w sakramencie Eucharystii.
Jezus Chrystus ten skarb odsłaniał ludziom powoli
niemal od początku swojej publicznej działalności.
Wiedział, że to trudna prawda dla zwykłego śmiertelnika.
Wyraźnie powiedział o nim w Kafarnaum, gdy ludzie,
po cudownym rozmnożeniu chleba na pustkowiu,
nabrali entuzjazmu do spraw wielkich. Wtedy tłum
zaczął organizować się z uniesieniem, aby swego
Nauczyciela obwołać władcą. Reakcja Jezusa była
błyskawiczna i najbardziej skuteczna: Nie tylko ujawnił
prawdziwe motywy ich działania, mówiąc: „Szukacie
mnie nie dlatego, że widzieliście znaki, ale dlatego,
że jedliście chleb do syta” (J 6,26), ale także pouczył:
„Zabiegajcie nie o ten pokarm, który niszczeje, ale o ten,
który trwa na życie wieczne, a który wam da Syn
Człowieczy; Jego to bowiem pieczęcią swą naznaczył
Bóg Ojciec. […] Albowiem chlebem Bożym jest Ten,
który z nieba zstępuje i daje życie światu” (J 6,27 i 33).
Wyjaśnienie było tak czytelne i zaskakujące, że wśród
słuchających nastąpił pierwszy poważny podział i od tej
chwili część przestała uczestniczyć w dalszych naukach.
Tajemnica Boskiego pokarmu – dla wielu nie do przyjęcia –
nabierała jednak wyrazistości w miarę zbliżania się Paschy.
Dwunastu, zdecydowało się pozostać ze swoim Mistrzem
„na śmierć i życie”. Wsłuchiwali się w Jego słowa,
oglądali niespotykane dotąd cuda i rozważali po swojemu
bieżące fakty, zastanawiając się w jakim kierunku
prowadzi ich Nauczyciel. A On nie krył przed nimi
wyraźnej drogi. Mateusz zapisał: „Mając udać się
do Jerozolimy, Jezus wziął osobno Dwunastu i w drodze
rzekł do nich: «Oto idziemy do Jerozolimy: tam Syn
Człowieczy zostanie wydany arcykapłanom i uczonym
w Piśmie. Oni skażą Go na śmierć i wydadzą Go poganom
na wyszydzenie, ubiczowanie i ukrzyżowanie; a trzeciego
dnia zmartwychwstanie»” (Mt 20,17-19). Tak zabrzmiała
trzecia z kolei zapowiedź zbliżającej się Jego Ofiary.
Relację z tamtego czasu, najobszerniej zapisał święty Jan
– umiłowany uczeń. Rozpoczął ją słowami: „Było to
przed Świętem Paschy. Jezus wiedząc, że nadeszła Jego
godzina przejścia z tego świata do Ojca, umiłowawszy
swoich na świecie, do końca ich umiłował” (J 13,1).
Ten najmłodszy z apostołów przekazał w Ewangelii
zapis wielkiej Modlitwy Arcykapłańskiej Pana Jezusa.
Znajduje się ona tylko w jego Ewangelii.
Łukasz Ewangelista relacjonuje dalszy przebieg Świętego
Misterium: „A gdy nadeszła pora, [Jezus] zajął miejsce
u stołu i Apostołowie z Nim. Wtedy rzekł do nich:
«Gorąco pragnąłem spożyć Paschę z wami, zanim będę
cierpiał. Albowiem powiadam wam: Już jej spożywać
nie będę, aż spełni się w królestwie Bożym»” (Łk 22,14-16).
Rozpoczęła się Pascha, która przeszła do pamięci
dziejów Kościoła jako Ostatnia Wieczerza lub Wieczerza
Pańska. Do tamtych przeżyć, jakich doznali Apostołowie –
przeżyć najbardziej podniosłych i tajemniczych,
dotyczących ustanowienia sakramentalnej obecności
Zbawiciela pod postacią chleba i wina, wkradła się
nieprawość upadłego ucznia Judasza, haniebnie
sprzedającego swojego Mistrza. On to – „kupiony” przez
zaciętych faryzeuszów i saduceuszów – przyczynił się
do pojmania niewinnego Jezusa, którego niesprawiedliwie
osądzono, a następnie wydano na okrutną mękę i śmierć
krzyżową.
Wcześniej w Wieczerniku nastąpiła kondensacja
przeciwieństw: z jednej strony największego dobra, które
chce zbawić wszystkie pokolenia, z drugiej zaś wystąpiła
nieprawość człowieka, w którego wszedł szatan (por. J 13,26).
Jego nastawienie było już tak złe, że nawet sam Pan Jezus
nie znalazł innej odpowiedzi, jak tylko tę ostateczną:
«Co masz czynić, czyń prędzej!» (J 13,27). Po wyjściu
Judasza, kontynuował Wieczerzę z pozostałymi uczniami,
lecz czas Jego męki zbliżał się nieuchronnie, jakby
z kosmicznym przyspieszeniem. Niektórzy mistycy mają
łaskę rozważania tamtych minut przeżyć Zbawiciela.
Otrzymują ją, jako dar odczytywania ogromu cierpień
duchowych, psychicznych i fizycznych, jakie Pan Jezus
przeżywał w godzinach wynagradzania przez Niego Boskiej
sprawiedliwości. Na tej granicy pomiędzy Starym i Nowym
Przymierzem, Syn Boży nie tylko ofiarował Bogu Ojcu
przeżywane cierpienia, ale „wydał Siebie – swoje Ciało
i Krew za życie świata”. On stał się sakramentem
zbawienia dla całej ludzkości.
Święty Marek, w najstarszej Ewangelii, przekazał:
„A gdy jedli, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo,
połamał i dał im mówiąc: «Bierzcie, to jest Ciało moje».
Potem wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie dał im,
i pili z niego wszyscy. I rzekł do nich: «To jest moja Krew
Przymierza, która za wielu będzie wylana. Zaprawdę,
powiadam wam: Odtąd nie będę już pił z owocu winnego
krzewu aż do owego dnia, kiedy pić go będę nowy
w królestwie Bożym»” (Mk 14,22-25).
Wydarzenia Wielkiego Czwartku znajdują się w centrum
życia i liturgii Kościoła. Do nich nawiązuje codzienne
nauczanie następców apostołów. Święty Jan Paweł II
w encyklice O Eucharystii w życiu Kościoła pisał:
„«Pan Jezus tej nocy, której został wydany» (1Kor 11,23),
ustanowił Ofiarę eucharystyczną swojego Ciała i swojej
Krwi. Słowa apostoła Pawła przypominają nam dramatyczne
okoliczności, w jakich narodziła się Eucharystia.
Zawiera ona niezatarty zapis męki i śmierci Pana.
Nie jest tylko przywołaniem tego wydarzenia, lecz jego
sakramentalnym uobecnieniem. Jest ofiarą Krzyża,
która trwa przez wieki. Prawdę tę dobrze wyrażają słowa,
jakimi w rycie łacińskim lud odpowiada na wypowiadaną
przez kapłana aklamację: «Oto wielka tajemnica wiary» –
«Głosimy śmierć Twoją, Panie Jezu!». Kościół otrzymał
Eucharystię od Chrystusa, swojego Pana, nie jako jeden
z wielu cennych darów, ale jako dar największy,
ponieważ jest to dar z samego siebie, z własnej osoby
w jej świętym człowieczeństwie, jak też dar Jego dzieła
zbawienia. Nie pozostaje ono ograniczone do przeszłości,
skoro «to, kim Chrystus jest, to, co uczynił i co wycierpiał
dla wszystkich ludzi, uczestniczy w wieczności Bożej,
przekracza wszelkie czasy i jest w nich stale obecne…».
Gdy Kościół sprawuje Eucharystię, pamiątkę śmierci
i zmartwychwstania swojego Pana, to centralne wydarzenie
zbawienia staje się rzeczywiście obecne i «dokonuje się
dzieło naszego Odkupienia». Ofiara ta ma do tego stopnia
decydujące znaczenie dla zbawienia rodzaju ludzkiego,
że Jezus złożył ją i wrócił do Ojca, dopiero wtedy,
gdy zostawił nam środek umożliwiający uczestnictwo
w niej, tak jakbyśmy byli w niej obecni. W ten sposób
każdy wierny może w niej uczestniczyć i korzystać z jej
niewyczerpanych owoców. Oto wiara, którą przez wieki
żyły całe pokolenia chrześcijan. Tę wiarę Magisterium
Kościoła nieustannie potwierdzało z radosną
wdzięcznością za nieoceniony dar. Pragnę raz jeszcze
przypomnieć tę prawdę, drodzy Bracia i Siostry – pisał
Jan Paweł II – adorując razem z wami tę tajemnicę:
tajemnicę wielką, tajemnicę miłosierdzia. Cóż większego
Jezus mógł uczynić dla nas? Prawdziwie, w Eucharystii
objawia nam miłość, która posuwa się «aż do końca»
(por. J 13,1) – miłość, która nie zna miary”.
Rozpoczynamy dziś celebrację Triduum Paschalnego,
które jest szczytem całego roku liturgicznego. Podczas
tych dni Kościół uobecnia w liturgii najważniejsze
tajemnice z życia Jezusa Chrystusa – Jego śmierć
i Zmartwychwstanie. Dziś w Wielki Czwartek
przenosimy się myślą do Wieczernika i uobecniamy
Ostatnią Wieczerzę, podczas której Chrystus Pan
ustanowił Eucharystię i sakrament kapłaństwa.
Wyrażamy wdzięczność Panu Jezusowi za dar kapłaństwa
i za Jego obecność wśród nas pod postacią Chleba.
Przeprośmy Go za wszystkie grzechy i zaniedbania.
+ + +