Ks. Stefan Misiniec
Biblia – zapisem dialogu Boga z człowiekiem
2 Niedziela Wielkiego Postu – Rok A
O Tobie mówi moje serce:
«Szukaj Jego oblicza» (Ps. 27,8)
Biblia jest księgą opisującą dramatyczne dzieje Boga
i człowieka. Dramatem Boga jest człowiek – dzieło Jego
„ręki”, stworzone jako „bardzo dobre” – który przez własny
wybór zapadł na nieuleczalną chorobę ducha pod wpływem
zbuntowanego anioła. Od tamtego zdarzenia pozostaje
duchowo rozdarty między dobrem a złem – sprzecznymi
skłonnościami walczącymi ze sobą w nim nieustannie.
Biblia, dzieło napisane przez ludzi pod natchnieniem
Ducha Świętego, rysuje wyraziście, przy pomocy oszczędnych
słów i sformułowań, sugestywny obraz historii człowieka
na przestrzeni dziejów. Bóg – Stworzyciel stale towarzyszy
ludziom i nie rezygnuje z niepokojenia ich serc poszukiwaniem
sposobu naprawienia zachwianej przez grzech pierworodny
relacji miłości.
„Pismo Święte uczy – mówił Jan Paweł II w Orędziu
na Światowy Dzień Pokoju w roku 2005 – że na początku
dziejów Adam i Ewa zbuntowali się przeciw Bogu, a Kain
zabił swego brata Abla (por. Rdz 3-4). Były to pierwsze
błędne wybory, po których na przestrzeni wieków nastąpiły
niezliczone dalsze. Każdy z nich ma istotne znaczenie
moralne, które zakłada określoną odpowiedzialność podmiotu
i wiąże się z podstawowymi relacjami osoby z Bogiem,
z innymi osobami i ze światem stworzonym”. W wymiarze
kosmicznym nie ma stworzenia, które dorównywałoby
człowiekowi. Jest on istotą przekraczającą materię, ciekawą
świata, zdolną do analizy sytuacji życiowych i wyciągania
z nich wniosków. Myślami wybiega w przyszłość i sięga
do przeszłości. Tylko człowiek podejmuje zagadnienia
pozamaterialnego bytowania, związane z etyką, z sensem
życia i jego celowością.
Cała treść Ksiąg Świętych Starego i Nowego Testamentu
ujawnia, że Bóg chce być blisko swego ludu. Zabiega,
aby był znany i kochany na miarę człowieczych możliwości.
Nawiązuje łączność ze zdolnymi odpowiedzieć na Jego
wezwanie. Można nawet powiedzieć, że walczy o człowieka
nastawionego pozytywnie na odbiór Jego sygnałów.
Prorok Jeremiasz zapisał obietnicę Boga dla ludu
utrapionego wojnami: „Pan się mu ukaże z daleka:
Ukochałem cię odwieczną miłością, dlatego zachowam
dla ciebie łaskawość” (31,3). Podobne obietnice Boże,
dotyczące poszczególnych ludzi, mamy w całym Piśmie
Świętym, zwłaszcza w Ewangeliach. Trudne do zrozumienia
pozostają tajemnice Bożej miłości, które skłoniły Stwórcę
do uniżenia się, gdy w Synu Swoim zszedł na ziemię.
Jest w Nowym Testamencie opis Przemienienia Pańskiego
na górze Tabor. Tam miało miejsce pełne objawienie się
Boga człowiekowi, gdy Jezus ukazał się uczniom w Boskim
Majestacie, a Jego nadziemski wygląd i obecność z Nim
największych autorytetów Starego Przymierza: Mojżesza
i Eliasza – przemówiły do Piotra, Jakuba i Jana, wywołując
wstrząs, głębokie przeżycie, którego już nigdy nie zapomną:
„upadli na twarz i bardzo się zlękli” (Mt 17,6). Od tego
wydarzenia będą z pełnym przekonaniem świadczyć, kim jest
Jezus Chrystus. Pójdą przejęci głosem usłyszanym z Nieba :
„To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie,
Jego słuchajcie” (Mt 17,5). Krótkie „przykazanie” Mistrza,
gdy schodzili z góry: „nie opowiadajcie nikomu o tym
widzeniu, aż Syn Człowieczy zmartwychwstanie” (Mt 17,9)
– stało się lekcją wielkiej Tajemnicy. Przez objawienie
Bożej obecności na Taborze i zapowiedź zmartwychwstania,
Piotr Apostoł wzmocnił swoją wiarę i przywiązanie
do Nauczyciela, osłabione wcześniej, gdy Jezus wprowadził
go w plan odkupienia ludzi przez Krzyż. Piotr Apostoł, który
przed Przemienieniem ochotnie wyznał: «Ty jesteś Mesjasz,
Syn Boga żywego» (Mt 16,16), gdy Chrystus „zaczął
wskazywać swoim uczniom, że musi iść do Jerozolimy
i wiele cierpieć od starszych i arcykapłanów, i uczonych
w Piśmie; że będzie zabity i trzeciego dnia zmartwychwstanie”,
wziął Go „na bok i począł robić Mu wyrzuty: «Panie, niech
Cię Bóg broni! Nie przyjdzie to nigdy na Ciebie»”. Wtedy
Chrystus „odwrócił się i rzekł do Piotra: «Zejdź Mi z oczu,
szatanie! Jesteś Mi zawadą, bo myślisz nie na sposób Boży,
lecz na ludzki»” (Mt 16,21-23). On, pierwszy z apostołów,
nie zrozumiał do końca trudnej drogi zbawienia przez ofiarę
Krzyża i uległ zwątpieniu zasianemu przez kusiciela.
Po mocnym upomnieniu ze strony Mistrza powrócił do
wsłuchiwania się i rozważania dalszych pouczeń:
„Jeśli kto chce pójść za Mną, niech zaprze się samego siebie,
niech weźmie swój krzyż i niech Mnie naśladuje” (Mt 16,24).
„Dialog” człowieka z Bogiem, zapisany w Biblii,
trwa w każdym pokoleniu i dotyka różnych etapów życia
poszczególnych ludzi – od wieku młodzieńczego,
poprzez wiek dojrzały, aż po przejście do wieczności.
Święty Jan Paweł II, znając „Tabory” i „Golgoty” człowieka,
szerzej rozważał ten temat w katechezie, w 2002 roku:
„Na górze Tabor lepiej rozumiemy, że droga krzyża
i droga chwały są nierozdzielne. Chrystus, wypełniając
do końca plan Ojca, w którym było zapisane, że będzie
musiał cierpieć, żeby wejść do chwały (por. Łk 24,26),
doświadcza przed czasem blasku zmartwychwstania.
Również i my, każdego dnia niosąc krzyż z wiarą
przepełnioną miłością, poznajemy oprócz ciężaru
i surowości także jego moc, która odnawia i pociesza.
Podobnie jak Jezus, otrzymujemy owo wewnętrzne światło,
zwłaszcza podczas modlitwy. Kiedy serce zostaje «zdobyte»
przez Chrystusa, odmienia się życie. Najbardziej
wielkoduszne i przede wszystkim trwałe wybory są
owocem głębokiego i długotrwałego zjednoczenia
z Bogiem w modlitewnej ciszy. Prośmy Pannę Maryję,
która umiała milczeć i potrafiła ustrzec światło wiary
nawet w najmroczniejszych godzinach, o łaskę przeżycia
Wielkiego Postu w klimacie modlitwy. Niech Maryja
oświeca nasze serca i pomaga wiernie wypełniać Boże
plany w każdych okolicznościach. Wedle zgodnych relacji
ewangelistów Łukasza, Marka i Mateusza Jezus zaprowadził
apostołów Piotra, Jakuba i Jana «na górę wysoką»,
utożsamianą z górą Tabor w Galilei. Tam przemienił się
wobec nich: «twarz Jego zajaśniała jak słońce, odzienie
stało się białe jak światło» (Mt17,2). Obok Niego pojawiły
się czcigodne postaci Mojżesza i Eliasza. W tej samej chwili
ze «świetlanego obłoku» dał się słyszeć głos Ojca:
«To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie,
Jego słuchajcie!» (Mt 17,5). Ta tajemnica, której Chrystus
zabronił wówczas ujawniać (por. Mt 17,9), po Jego
zmartwychwstaniu stała się integralną częścią Dobrej
Nowiny: Jezus jest Chrystusem, Synem Bożym, którego
dzisiaj kontemplujemy jaśniejącego blaskiem chwały.
W dwa tysiące lat później Kościół z taką samą mocą
powtarza, że Chrystus jest światłością świata!
Jego światło każdego dnia nadaje sens naszej egzystencji”.
Podczas Pierwszej Pielgrzymki do Ojczyzny w 1979 roku,
Święty Jan Paweł II domagał się od nas, na krakowskich
Błoniach: „Musicie być mocni, (…) mocą tej wiary, nadziei
i miłości świadomej, dojrzałej, odpowiedzialnej, która
pomaga nam podejmować ów wielki dialog z człowiekiem
i światem na naszym etapie dziejów – dialog z człowiekiem
i światem, zakorzeniony w dialogu z Bogiem samym:
z Ojcem przez Syna w Duchu Świętym – dialog zbawienia”.