Niedziela Chrztu Pańskiego – Rok B
Chrzest w Jordanie
Pokrzepcie ręce osłabłe,
wzmocnijcie kolana omdlałe!
Powiedzcie małodusznym:
«Odwagi! Nie bójcie się!
Oto wasz Bóg… » (Iz 35,3-4)
„Jan Chrzciciel głosił: […] «Ja chrzciłem was
wodą. On zaś chrzcić was będzie Duchem
Świętym». W owym czasie przyszedł Jezus
z Nazaretu w Galilei i przyjął od Jana chrzest
Jordanie” (Mk 1,8-9).
Miejsce w Betanii nad Jordanem i zebrany tam lud
stali się świadkami wydarzenia, które symbolicznie
można nazwać spotkaniem Starego i Nowego
Testamentu. Zachowane wypowiedzi Jezusa
z Nazaretu i Jana Chrzciciela, świadczą o podjęciu
dziejowej roli, jaką obaj Boży Wysłańcy otrzymali
do wypełnienia wśród ludzi.
Zgromadzeni nad Jordanem uważali Jana
Chrzciciela za wielkiego proroka. Chrystus
potwierdził później tę opinię, mówiąc:
„Między narodzonymi z niewiast
nie ma większego od Jana” (Łk 7,24).
Z kolei św. Jan Chrzciciel, syn Elżbiety
i Zachariasza świadomy był, że Bóg wybrał
go do wypełnienia ważnego zadania.
Powtarzał za Izajaszem: „Jam głos wołającego
na pustyni: przygotujcie drogę Panu,
prostujcie ścieżki dla Niego” (Mk 1,3).
„Za mną idzie mocniejszy ode mnie…” (Mk 1,7).
„Ja nie jestem Mesjaszem. […] Ja chrzczę wodą.
Pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie,
który po mnie idzie (J 1, 19 i 26).
Na uwagę zasługuje także miejsce
działalności profetycznej Jana Chrzciciela.
Było nieprzyjazne, jednak przecinająca
pustynię rzeka Jordan, dawała nadzieję życiu,
które rozwinęło się w Jerychu, położonym
kilkanaście kilometrów na północ od Betanii.
Dalej, święte miasto Jeruzalem –
przed wiekami wybrane i ustanowione
na wzgórzach przez samego Jahwe. Święte,
bo miało świątynię, w której zamieszkał Bóg.
I nie święte, gdyż właśnie tym mieście
mieszkali ludzie, którzy ukrzyżują Syna Bożego.
Nad Jordan przybyło pieszo wielu ludzi
z Jeruzalem i Jerycha i wsłuchiwali się w głos
świętego Jana Chrzciciela, zapowiadającego odnowę,
której dokona oczekiwany Mesjasz w Duchu Świętym.
Nad Jordan przyszedł także Jezus i został
ochrzczony przez św. Jana, a gdy wyszedł z wody
„otworzyły się (nad Nim) niebiosa i ujrzał
Ducha Bożego zstępującego jak gołębica
i przychodzącego nad Niego. A oto głos z nieba
mówił: «Ten jest mój Syn umiłowany, w którym
mam upodobanie»” (Mt 3,16). „Duch Święty zstąpił
nad Niego w postaci cielesnej niby gołębica” (Łk 3,22).
Chrzest Pana Jezusa należy do nadzwyczajnych
wydarzeń, gdyż wielka rzesza ludzi, zgromadzonych
na jednym miejscu, mogła zobaczyć obecność Bożą.
Wszyscy czterej ewangeliści przekazują opis
tego wydarzenia uzupełniając się w szczegółach.
Jan Chrzciciel wypełnił swoją misję przedstawienia
Syna Bożego. Mógł odejść, przekazując nawet swych
uczniów oczekiwanemu „Barankowi Bożemu”.
Odtąd Jezus zaczął głosić nauki, poczynając
od Galilei, swojej ojczystej krainy. Odczytane
proroctwo Izajasza, odniósł do siebie: „Duch Pański
spoczywa na Mnie, ponieważ mnie namaścił
i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę,
więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie;
abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym
obwoływał rok łaski Pana” (Iz 58, 6-7;61,1-3).
Kiedy Jezus wypełnił misję odkupienia
zleconą Mu przez Ojca, nadał znakowi chrztu
moc sakramentalną: „Idźcie więc i nauczajcie
wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię
Ojca, i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je
zachowywać wszystko, co wam przykazałem.
A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni,
aż do skończenia świata” (Mt 28,19-20).
Święty Jan Paweł II podczas Eucharystii zachęcał:
„Drodzy rodzice oraz chrzestni, powierzajmy te
niemowlęta macierzyńskiemu wstawiennictwu
Maryi Dziewicy. Prośmy Ją, aby odziane w białą
szatę – symbol nowej godności dzieci Bożych –
były przez całe życie prawdziwymi chrześcijanami
i odważnymi świadkami Ewangelii” (12.01.1997).
Ks. Stefan Misiniec