5 Niedziela Wielkanocna – Rok B
Świadectwo Męczenników

Szaweł jednak coraz więcej umacniał się
i zdumiewał Żydów mieszkających w Damaszku
dowodząc, że ten jest Chrystusem (Dz 9,22)

„Kiedy [Szaweł] przybył do Jerozolimy, próbował
przyłączyć się do uczniów, lecz wszyscy bali się go,
nie wierząc, że jest uczniem” Dz 9,26). Historia
potraktowania Szawła w Jerozolimie może powtórzyć się
w każdym czasie. Przypomnijmy jej początek. Szaweł,
błyskotliwy, zdolny młody człowiek, słuchacz słynnego
Gamaliela w Jerozolimie, pochodził z Tarsu. Przyłączył się
do radykalnego skrzydła faryzeuszy, którzy w obronie
religii gotowi byli do użycia siły. Nie dopuszczał myśli
o rozszerzaniu się chrześcijaństwa. Autor Dziejów
Apostolskich pisze: że „Szaweł, dysząc wciąż groźbami
i pragnieniem mordu przeciw uczniom Pańskim, przyszedł
do arcykapłana (Jonatana) i prosił go o listy do Damaszku,
do synagog, aby mógł, jeśliby znalazł zwolenników
tej nauki, mężów i niewiasty, uwięzić ich i przyprowadzić
do Jerozolimy” (Dz 9,1-2). Wiadomość ta wzbudziła
postrach wśród chrześcijan, którzy wiedzieli, że to on był
obecny przy kamienowaniu Szczepana, i że od tej śmierci
rozpoczęły się krwawe prześladowania wyznawców
Chrystusa w Jerozolimie.

Niedługo po wyjeździe Szawła ze stolicy, zaczęły się
jednak rozchodzić wieści, że doznał on przemiany:
przybrał imię Paweł, uznaje Jezusa za Mesjasza i głosi
Jego naukę – za co chciano go nawet zabić w Damaszku.
Pamięć o wcześniejszych poglądach Szawła, była żywa
i powodowała, że wyznawcy Zmartwychwstałego
odnosili się z rezerwą do jego przemiany. W  tej sytuacji
potrzebny był świadek. Okazał się nim Barnaba, lewita
z Cypru, znany już apostołom z działalności charytatywnej
(Dz 4,36), który prawdopodobnie poznał Szawła wcześniej,
podczas nauki Prawa „u stóp Gamaliela”. Jego świadectwo
było tak przekonujące, że Paweł mógł spotkać się
w Jerozolimie nawet z apostołami Piotrem i Janem
(Gal 1,18-19). Miał tu jednak wielu przeciwników.
Podobnie jak w Damaszku, helleniści zagrozili mu
śmiercią. Chrześcijanie postanowili pomóc mu
przedostać się bezpiecznie do Cezarei, a następnie
do rodzinnego Tarsu. Tak też się stało. Potem
z Barnabą rozpoczął pracę misyjną w Antiochii
i przygotowywał się do dalszych wypraw apostolskich.

Przemiana Szawła, z prześladowcy chrześcijan,
w ofiarnego apostoła Pawła, stała się czytelnym
przykładem, że możliwa jest gruntowna odmiana
człowieka. Dokonuje się ona za łaską Bożą, zwykle
pod wpływem spotkania z ofiarą męczennika. Pierwsi
chrześcijanie byli przekonani od początku, że nawrócenie
prześladowców zachodzi wtedy, gdy ktoś głęboko wierzący,
naśladując Chrystusa, modli się za swego oprawcę.

Wzorem naśladowcy Chrystusa, w Jego poświęceniu się
dla ratowania ludzi, był Święty Szczepan, przypominany
w każdym stuleciu. To on modlił się za prześladowców,
wśród których był także młody Szaweł. Męczennicy
traktowani byli zawsze jako uczestnicy w krwawej ofierze
Zbawiciela.

Także w Polsce, na początku chrześcijaństwa, mamy
Męczenników: św. Wojciecha, św. Stanisława
ze Szczepanowa Pięciu Braci Męczenników. Podobnie
było u innych narodów: ofiarę z życia złożyli: w Niemczech
– św. Bonifacy, w Anglii – św. Tomasz z Canterbury.
Kardynał Karol Wojtyła, w poemacie Stanisław, pisze
o Polsce: „Na glebę naszej wolności upada miecz. Na glebę
naszej wolności upada krew”. I pyta: „Który ciężar przeważy?”
Poeta wie, że jego Ojczyzna, to: „Ziemia trudnej jedności. /
Ziemia ludzi szukających własnych dróg. (…) Ziemia
na koniec rozdarta przez ciąg prawie sześciu pokoleń,
rozdarta na mapach świata! a jakżeż w losach swych synów!
Ziemia poprzez rozdarcie zjednoczona w sercach Polaków
Jak żadna”.

Natomiast angielski laureat nagrody Nobla Thomas S. Eliot
w dramacie o zabójstwie św. Tomasza Becketa w Canterbury
Mord w katedrze – napisał dla chóru pieśń dziękczynienia:

Dzięki Tobie składamy za miłosierdzie
krwi, za Twoje przez krew
Odkupienie. Za krew męczenników
i świętych,
Która użyźnia ziemię i tworzy miejsca święte.
Bo tam, gdzie święty przebywał, gdzie
męczennik krew swoją rozlał
za krew Chrystusa,
Ziemia jest święta, jej świętość nigdy
zniknąć nie zdoła.

Świadectwo Męczenników