Świadectwo Pawła Apostoła

30 Niedziela Zwykła

 

Wyrwie mię Pan od wszelkiego

złego czynu i wybawi mię,

przyjmując do swego królestwa…

(2 Tm 4,18)

 

Pod koniec życia, około 67 roku po Chr., św. Paweł Apostoł

znalazł się powtórnie w rzymskim więzieniu. Tam napisał

drugi List do Tymoteusza. Wielki  misjonarz i wizjoner

chrześcijaństwa, jakim był św. Paweł, przez wiele lat „kładł

fundament pod rozwój kultury chrześcijańskiej w Europie” –

teraz znalazł się w sytuacji, wskazującej wyraźnie, że nadchodzi

czas jego rozłąki z ziemskim światem. W trudnych

okolicznościach zapragnął mieć przy sobie umiłowanego ucznia

Tymoteusza,  aby przekazać mu duchowy testament – ojcowskie

rady i ostatnie przemyślenia. Dziękując Bogu za wierną pracę

duszpasterską Tymoteusza w Efezie, św. Paweł prosił go,

aby „przybył prędko” i przyniósł mu płaszcz oraz „księgi,

zwłaszcza pergaminy”. Osamotnienie przeżywał już podczas

pierwszego uwięzienia – było mu wtedy przykro, ale nikomu

nie czynił wyrzutów. Wierzył – tak wtedy, jak i teraz, że Pan

go nie opuści. Przecież już wcześniej „ został wyrwany

z paszczy lwa” i uwolniony, aby mógł głosić Ewangelię

wszystkim narodom (por. Dz 9,15). „Dla mnie bowiem żyć –

to Chrystus, a umrzeć – to zysk… – pisał w liście do wiernych –

Z dwóch stron doznaję nalegania: pragnę odejść i być

z Chrystusem, bo to o wiele lepsze; a pozostawać w ciele –

to bardziej dla was konieczne”. (Flp 1,21-24).

 

Kto wspierał św. Pawła w jego działalności apostolskiej?

W ostatnich dniach był przy nim tylko św. Łukasz,

którego w Liście do Kolosan Apostoł nazywał „umiłowanym

lekarzem” (4,14). Tymoteusz był wówczas biskupem w Efezie,

dlatego na czas wyjazdu do św. Pawła, do Rzymu, zastąpił go

Tychik – również uczeń św. Pawła, pochodzący z Efezu.

Tychik brał udział w trzeciej wyprawie misyjnej Apostoła,

której celem było umocnienie pierwotnych wspólnot

chrześcijańskich w wierze. Był mu pomocny w drodze

powrotnej z Grecji do Jerozolimy (Dz 20,4) i towarzyszył

podczas pierwszego uwięzienia w Rzymie. Listy św. Pawła

napisane w więzieniu zawiózł Tychik do adresatów w Efezie.

Znajdujemy w nich także informacje o ludziach współpracujących

ze św. Pawłem: „Żebyście wiedzieli i wy o moich sprawach,

co robię, wszystko wam oznajmi Tychik, umiłowany brat

i wierny sługa w Panu, którego wysłałem do was po to,

żebyście wy poznali nasze sprawy, a on pocieszył wasze

serca” (Ef 6,21). Podobnie pisze do Kolosan: „Wszystko

o mnie oznajmi wam Tychik, umiłowany brat i wierny sługa

i współpracownik w Panu. Wysyłam go do was właśnie po to,

żebyście wiedzieli o naszych sprawach, a on żeby pokrzepił

wasze serca – wraz z Onezymem, wiernym i umiłowanym

bratem, który jest wśród was: wszystko, co jest tutaj,

wam oznajmią” (Kol 4,7-9). Niektórzy współpracownicy

opuścili św. Pawła, o czym także wspominał: „Demas bowiem

mnie opuścił umiłowawszy ten świat i podążył do Tesaloniki…”

(2 Tm 4,10), W tamtym czasie było to bogate miasto,

znany macedoński ośrodek handlowy.

 

Z treści drugiego Listu do Tymoteusza wyraźnie wynika,

że św. Paweł po latach trudów ewangelizacyjnych pragnął

przed śmiercią ugruntować wiarę swoich współbraci

w apostolstwie. Pragnął raz jeszcze spotkać się z nimi

w Rzymie i osobiście przynaglić do wytrwałości w wierze,

oraz podejmowania dalszych trudów związanych z głoszeniem

Ewangelii. Troszczył się o zachowanie w całości depozytu

wiary i ostrzegał przed zagrożeniami. W liście do Tymoteusza

porównał swoje życie do zawodów sportowych

i w podsumowaniu wyraził nadzieję, że nagrodę otrzyma

od Chrystusa w jego królestwie: „W dobrych zawodach

wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem. Na ostatek

odłożono dla mnie wieniec sprawiedliwości, który mi

w owym dniu odda Pan, sprawiedliwy Sędzia, a nie tylko mnie,

ale i wszystkim, którzy umiłowali pojawienie się Jego”

(2 Tm 4,7-8).

 

To w tym Liście Apostoł w gorących słowach zwraca się

do Adresata: „Zaklinam cię wobec Boga i Chrystusa Jezusa,

który będzie sądził żywych i umarłych, i na Jego pojawienie się,

i na Jego królestwo: głoś naukę, nastawaj w porę, nie w porę,

/w razie potrzeby/ wykaż błąd, poucz, podnieś na duchu z całą

cierpliwością, ilekroć nauczasz. Przyjdzie bowiem chwila,

kiedy zdrowej nauki nie będą znosili, ale według własnych

pożądań – ponieważ ich uszy świerzbią – będą sobie mnożyli

nauczycieli. Będą się odwracali od słuchania prawdy,

a obrócą się ku zmyślonym opowiadaniom. Ty zaś czuwaj

we wszystkim, znoś trudy, wykonaj dzieło ewangelisty,

spełnij swe posługiwanie! ” (2 Tm 4,1-5).

 

Nie mamy, niestety, bliższych danych, czy Apostoł spotkał się

przed śmiercią z Tymoteuszem. Natomiast faktem jest,

że św. Paweł został skazany na śmierć i jako obywatel rzymski

ścięty mieczem poza murami Rzymu. Ciało Męczennika złożono

najpierw przy drodze Ostyjskiej w posiadłości św. Lucyny.

W czasie prześladowania, wznieconego przez cesarza Waleriana,

relikwie Apostoła przeniesiono w roku 284 do katakumb przy

Drodze Appijskiej, zwanych dzisiaj katakumbami św. Sebastiana.

Po edykcie cesarza Konstantyna Wielkiego (313 r.) relikwie

św. Pawła zostały przeniesione na miejsce jego męczeństwa,

gdzie cesarz wystawił bazylikę pod wezwaniem św. Pawła.

Jest ona obecnie jedną z czterech głównych świątyń

Wiecznego Miasta.

 

„Oczy Pana zwrócone są ku sprawiedliwym,

a Jego uszy na ich wołanie.

Pan zwraca swe oblicze przeciw zło czyniącym,

by pamięć o nich wymazać z ziemi.

Pan słyszy wołających o pomoc

i ratuje ich od wszelkiej udręki” (Ps 34,16-18).

 

Święty Jan Paweł II podczas uroczystości świętych Piotra

i Pawła, przypadających  przed Jubileuszem Roku 2000,

mówił: „Świadectwo Piotra i Pawła rozpoczęło się

w Jerozolimie i dopełniło w Rzymie. Tak zrządziła

Opatrzność Boża, która uchroniła ich od wcześniejszych

śmiertelnych niebezpieczeństw, ale dopuściła,

aby zakończyli swój bieg w Rzymie (por. 2 Tm 4,7)

i tutaj otrzymali koronę męczeństwa”.

Świadectwo Pawła Apostoła