27 Niedziela Zwykła

Przypominam ci, abyś rozpalił

na nowo charyzmat Boży, […].

Albowiem nie dał nam Bóg

ducha bojaźni, ale mocy i miłości,

i trzeźwego myślenia” (2 Tm 1,6)

Czasami spotykamy na swojej drodze ludzi obdarzonych

charyzmą, czyli wyjątkowymi, wyróżniającymi ich na tle

społeczności cechami charakteru, jak pasja, umiejętność

w podejmowaniu zagadnień i decyzji o sposobie ich

rozwiązywania. Termin „charisma”, zaczerpnięty z teologii,

określa dar Ducha Świętego, jako przejaw łaski Bożej.

Obdarzony zdolnościami, potrafi z nich korzystać,

aby budować dobro w swoim otoczeniu i w świecie.

„Różne są dary łaski, lecz ten sam Duch; różne też są

posługiwania, ale jeden Pan, różne wreszcie są działania,

lecz ten sam Bóg, sprawca wszystkiego we wszystkich.

Wszystkim zaś objawia się Duch dla [wspólnego] dobra”

(1 Kor 12, 4-6) – pisał św. Paweł, który podobnie jak inni

apostołowie, posiadał umiejętność dostrzegania ludzi

obdarzonych szczególnymi atrybutami i zjednywania ich

dla głoszenia nauki Chrystusa. Z najbliższego otoczenia

Apostoł ten wybrał kilku mężczyzn, nadających się

według niego do pracy misyjnej. Najbardziej pomocnym

stał się Tymoteusz, młody człowiek, starannie wychowany

w duchu nauki Starego Testamentu, wykazujący gorliwość

religijną, ukształtowaną przez jego pobożną babcię Lois

i matkę Eunice. Obie mieszkały w Listrze, dokąd św. Paweł

przybył w czasie pierwszej podróży misyjnej (45-49 r.).

Podczas swojej drugiej podróży (50-53 r.) Apostoł

ochrzcił Tymoteusza i biorąc pod uwagę świadectwo

braci w wierze, przyjął go do wąskiej grupy współpracowników.

Od tego czasu, mimo niezbyt silnego zdrowia, Tymoteusz

przez ponad 15 lat, czyli do śmierci męczeńskiej Apostoła,

służył pomocą swemu nauczycielowi, jak syn ojcu (Flp 2,22).

Tymoteusz uczestniczył w podróżach misyjnych św. Pawła,

poczynając od Azji Mniejszej przez Macedonię (Dz 16,6-40)

do Tesalonik (Dz 17,1). W Tesalonikach,  gdzie pozostał

jakiś czas z drugim uczniem, Sylasem, odważnie stawił

czoła rozruchom wznieconym przez przeciwników św. Pawła,

w czasie, gdy Apostoł udał się do Aten. Wyciszył emocje

i umocnił wyznawców w wierze. W Listach do Tymoteusza,

św. Paweł wyrażał wdzięczność swemu pomocnikowi (Dz 19,22)

i nazywał go „bratem” (2 Kor 1,1; 1 Tes 3,2; kol 1,1; 1 Flm 1).

„Sprawiedliwy żyć będzie dzięki swej wierności” (Ha 2,4).

Przez dłuższy czas Tymoteusz z innym uczniem o imieniu

Erast, pracował w Efezie. Wiemy, że to on zawiózł Koryntianom

listy św. Pawła (por. 2 Kor 1,1). Towarzyszył mu w czasie

pierwszego uwięzienia w Rzymie (61-63 r.), gdzie Apostoł

napisał tzw. listy więzienne: do Efezjan, Kolosan i Filemona.

Po uwolnieniu św. Paweł odbył w latach 63-67 jeszcze jedną

podróż i w tym czasie ustanowił Tymoteusza biskupem Efezu.

W jednym z Listów pisał do umiłowanego ucznia:

„Jak poleciłem ci, byś pozostał w Efezie, kiedy wybierałem się

do Macedonii, [tak polecam teraz], abyś nakazał niektórym

zaprzestać głoszenia nauki odmiennej, a także zajmowania się

baśniami i genealogiami bez końca. Służą one raczej dalszym

dociekaniom niż planowi Bożemu zgodnemu z wiarą”

(1 Tm 1,3- 4). „Ten właśnie nakaz [głoszenia Chrystusa]

poruczam ci, Tymoteuszu, dziecko [moje], w myśl proroctw,

które uprzednio wskazywały na ciebie: byś [wsparty] nimi

toczył dobrą walkę, mając wiarę i dobre sumienie” (1 Tm 1, 18-19).

Przestrzega ucznia: „Niechaj nikt nie lekceważy twego młodego

wieku, lecz bądź wzorem dla wiernych w mowie, w obejściu,

w miłości, w wierze, w czystości. Do czasu, aż przyjdę,

przykładaj się do czytania, zachęcania, nauczania. Nie zaniedbuj

w sobie charyzmatu, który został ci dany za sprawą proroctwa

i przez nałożenie rąk kolegium prezbiterów. W tych rzeczach

się ćwicz, cały im się oddaj, aby twoje postępy widoczne były

dla wszystkich. Uważaj na siebie i na nauczanie; w tych

[sprawach] bądź wytrwały! To bowiem czyniąc, i siebie samego

zbawisz, i tych, którzy cię słuchają” (1 Tm 4,12-16).

Swój list Wielki Apostoł kończy mocnym przesłaniem:

„O, Tymoteuszu, strzeż depozytu [wiary], unikaj światowej

gadaniny i przeciwstawnych twierdzeń fałszywej wiedzy,

jaką niektórzy obiecując, odeszli od wiary. Łaska [niech będzie]

z wami!” (1Tm 6,20-21). Podczas drugiego pobytu w Rzymie,

około roku 64 lub 67, Paweł Apostoł przygotowując się

do śmierci, prosił Tymoteusza: „Pośpiesz się, by przybyć

do mnie szybko. […] W pierwszej mojej obronie nikt przy mnie

nie stanął, ale mnie wszyscy opuścili: niech im to nie będzie

policzone! Natomiast Pan stanął przy mnie i wzmocnił mnie,

aby przeze mnie dopełniło się głoszenie [Ewangelii]

i aby wszystkie narody [je] posłyszały; wyrwany też zostałem

z paszczy lwa. Wybawi mnie Pan od wszelkiego złego czynu

i ocali mnie, przyjmując do swego królestwa niebieskiego;

Jemu chwała na wieki wieków. Amen” (2 Tm 4,9. 16-18).

Nie wiemy, czy Tymoteusz zdążył przybyć do Rzymu

przed męczeńską śmiercią Pawła Apostoła. Wrócił do Efezu,

gdzie przez następne lata pełnił posługę biskupa i troszczył się

o ugruntowanie wiary w Chrystusa w powierzonym mu Kościele.

Pisze o tym historyk Kościoła z IV wieku Euzebiusz z Cezarei.

Święty Tymoteusz zginął zamordowany w czasie kolejnych

prześladowań chrześcijan w 97 roku, kiedy sprzeciwił się

bałwochwalczym uroczystościom dla uczczenia bogini Diany.

Święty Jan Paweł II uczył: „Owocem światła wiary staje się

przyjęcie poszczególnych treści Objawienia, w których

odsłaniają się tajemnice Boże i elementy zbawczego planu

w stosunku do człowieka. Koncentracja wiary na sferze

poznawczej człowieka wyraża się z kolei w dążeniu

do coraz głębszego zrozumienia treści objawionych,

w czym wiara, skłaniająca się ku pełnej prawdzie obiecanej

przez Jezusa (por. J 16,13), ku «życiu wiecznemu», doznaje

wspomożenia ze strony poszczególnych darów Ducha Świętego,

zwłaszcza tych, które uzupełniają nadprzyrodzone poznanie

wiary: nauki, rozumu, wiedzy”.

W przemówieniu pożegnalnym na lotnisku Okęcie w Warszawie,

9 czerwca 1991 roku, św. Jan Paweł II, nawiązał do słów

św. Pawła Apostoła „Bogu dziękujcie (…). Ducha nie gaście”

(por. 1 Tes 5,18-19), które zostały wybrane jako myśl

przewodnia czwartej papieskiej pielgrzymki do Ojczyzny.

Tymoteusz– współpracownik z charyzmatem