33 Niedziela Zwykła – Rok C
Dwie świątynie
Pan Jezus powiedział Apostołom:
«… z powodu mojego imienia
będziecie w nienawiści u wszystkich. […]
Przez swoją wytrwałość ocalicie
wasze życie » (Łk 21,17 i 19)
Ziemskie życie Chrystusa związane było ze świątynią
w Jerozolimie, jedyną na świecie, gdzie w tamtym czasie
czczono Boga Niewidzialnego, Stwórcę ziemi i nieba.
Zamiar jej wzniesienia, dojrzewał długo w świadomości
ludzi kształtowanych według wskazań Mojżesza i proroków.
Pierwszy podjął dzieło utworzenia miejsca spotkania
człowieka z Bogiem król Dawid – zebrał materiały
i wskazał miejsce budowy. Było to wzgórze Moria, gdzie
– jak mówiła tradycja – Abraham miał ofiarować Bogu
jedynego syna, Izaaka (Rdz. 22,1-14). Pragnienie króla
Dawida spełnił dopiero syn – Salomon. Za jego panowania,
w 960 r. przed Chr., wzniesiono i poświęcono Świątynię
Jerozolimską. Do niej, miejsca Najświętszego, przeniesiono
Arkę Pana, w której przechowywano dwie kamienne tablice
z tekstem dwunastu Przykazań, przekazanych przez Boga
Mojżeszowi podczas drogi do Ziemi Obiecanej. Od tamtego
czasu Świątynia Jerozolimska zaczęła odgrywać centralną
rolę w biblijnej historii kultu Bożego i życia narodowego
Izraelitów. „Świątynia ku czci Pana” (1 Krl 3,1-3),
zbudowana z najlepszych materiałów i ozdobiona kosztownymi
elementami, podziwiana przez pielgrzymów, stała się chlubą
potomków Abrahama. Świątynię tę, w 586 r. przed Chr.,
zburzyli Babilończycy podczas najazdu, skarby świątynne
zrabowali a ludność uprowadzili. Możliwość powrotu
z niewoli do ojczyzny, uzyskali Izraelici za Cyrusa (559-529 r.
przed Chr.) i zaraz rozpoczęli odbudowę zrujnowanej świątyni;
została poświęcona w 515 r. przed Chr. (Ezd 6,16-18).
Mówiono o niej, że nie jest tak wspaniała, jak poprzednia.
Do tej świątyni przebudowanej w latach 38-4 przed Chr.
przez Heroda, wiele razy przybywał Jezus. W niej był
ofiarowany Bogu (Łk 2,27-38), a mając dwanaście lat
dyskutował z uczonymi w Piśmie (Łk 2,46-49). Świątynię
nazwał domem Swojego Ojca (J 2,16-22), dlatego chciał ją
oczyścić z wszystkiego, co przeszkadza w uwielbieniu Boga
(Mk 11,15-18). W rozmowie z Samarytanką, powiedział:
„Nadchodzi jednak godzina, nawet już jest, kiedy to prawdziwi
czciciele będą oddawać cześć Ojcu w Duchu i prawdzie,
a takich to czcicieli szuka Ojciec” (J 4, 23).
Józef Flawiusz w swojej historii Wojna żydowska (V,5,6) pisał:
„W zewnętrznym wyglądzie Przybytku nie brakło niczego,
żeby zachwycić duszę, jak i oczy widza. Ze wszystkich stron
bowiem był on pokryty masywnymi płytami ze złota i jak
tylko wschód zajaśniał blaskiem, odbijało się od niego
tak oślepiające światło, że jeśli ktoś chciał koniecznie nań
spojrzeć, odwracał oczy od promienia słońca. Zdążającym
tutaj pielgrzymom wydawał się z daleka podobny do góry
zasypanej śniegiem: wszystko bowiem, co nie było pokryte
złotem, miało wygląd nieskazitelnie biały”.
W Ewangelii św. Łukasza czytamy: „Gdy niektórzy mówili
o świątyni, że jest przyozdobiona pięknymi kamieniami
i darami, Jezus powiedział: „Przyjdzie czas, kiedy z tego,
na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu, który by
nie był zwalony” (Łk 21,5-6). Ten sam Ewangelista zapisał
też wcześniejszą, przejmującą przepowiednię Zbawiciela:
oto, Jezus „na widok miasta [Jerozolimy] zapłakał nad nim
i rzekł: O gdybyś i ty poznało w ten dzień to, co służy pokojowi!
Ale teraz zostało to zakryte przed twoimi oczami. Bo przyjdą
na ciebie dni, gdy twoi nieprzyjaciele otoczą cię wałem,
oblegną cię i ścisną zewsząd. Powalą na ziemię ciebie i twoje
dzieci z tobą i nie zostawią w tobie kamienia na kamieniu
za to, żeś nie rozpoznało czasu twojego nawiedzenia”
(Łk 19,41-44). Zapowiedź Chrystusa wypełniła się w czasie
oblężenia Jerozolimy przez wojska rzymskie w 70 r. po Chr.
– Świątynia legła wtedy w gruzach, pomimo polecenia dowódcy
Tytusa, aby ją ochronić. Pozostał po niej, zachowany do czasów
współczesnych, fragment muru, zbudowanego w 20 r. po Chr.,
otaczającego od strony zachodniej dziedziniec Drugiej Świątyni,
nazywany „Ścianą Płaczu”. W 637 roku (VII w. n.e.),
Arabowie zdobyli Jerozolimę i na miejscu świątynnym
wybudowali Meczet Skały (Omara). W nim jest skała,
na której Abraham miał złożyć w ofierze swego syna Izaaka.
Zniszczenie świątyni Jerozolimskiej było w historii Żydów
i chrześcijan wydarzeniem epokowym o wielkim znaczeniu.
Unicestwiony został w świecie politeizmu czytelny znak
wskazujący, że Bóg jest jeden, transcendentny, a więc
przekraczający wszystko: stworzenia, świat i historię.
Jest Miłością i Prawdą. Świątynia Jerozolimska była
jedynym miejscem, w którym Temu Bogu oddawana
była cześć według prawa Pięcioksięgu Mojżesza.
Wyznawcy Chrystusa w pierwszych latach rozwoju Kościoła
gromadzili się na modlitwę w Świątyni Jerozolimskiej,
na przykład w portyku Salomona, częściej jednak „przebywali
na modlitwie” w Wieczerniku na Syjonie, miejscu spotkań
ze Zmartwychwstałym. Pamiętali o słowach Mistrza
zapowiadającego oddawanie czci Bogu Ojcu „w duchu
i w prawdzie” na każdym miejscu świata. Apostołowie
prowadząc pracę ewangelizacyjną w zakładanych przez siebie
kościołach lokalnych, nazywanych wtedy gminami, gromadzili
początkowo ludzi na wspólnej modlitwie w synagogach
i w domach prywatnych. Pierwsi chrześcijanie spotykali się
w czasach prześladowań w miejscach ustronnych, katakumbach,
poza murami miast. Po Edykcie Mediolańskim w roku 313,
który przyniósł wolność wyznania w Cesarstwie Rzymskim,
zaprzestano prześladowania chrześcijan. W tym sprzyjającym
czasie, w miejscach ważnych wydarzeń z życia Zbawiciela
i męczeństwa Jego Wyznawców, zaczęto budować okazałe
świątynie. Szczególne zasługi w tej dziedzinie położyła matka
Konstantyna Wielkiego św. Helena. Dzięki jej staraniom
wzniesiono najstarsze bazyliki w Rzymie i Jerozolimie.
Wraz z rozprzestrzenianiem się w świecie religii chrześcijańskiej,
rosła ilość miejsc modlitwy, jednak najważniejszym z nich
pozostaje niezmiennie Ziemia Święta ze swymi starożytnymi
zabytkami z czasów Chrystusa. Tęsknota za odległą Ziemią
Zbawiciela znalazła swój wyraz w kalwariach, powstających
w XVII w. w Polsce i w innych krajach Europy z fundacji
zamożnych właścicieli majątków. W wieku XX, objawienia
św. Siostry Faustyny przyczyniły się do ożywienia kultu
Miłosierdzia Bożego.
Święty Jan Paweł II podczas uroczystości konsekracji świątyni
Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach 17 VIII 2002,
nawiązał w homilii do pierwszej w dziejach świątyni,
poświęconej Jedynemu Bogu: „Kiedy konsekrujemy ten
nowy kościół, możemy zadawać sobie pytanie, jakie nurtowało
króla Salomona, gdy oddawał Bogu na zamieszkanie świątynię
jerozolimską: «Czy jednak naprawdę zamieszka Bóg na ziemi?
Przecież niebo i niebiosa najwyższe nie mogą Cię objąć,
a tym mniej ta świątynia, którą zbudowałem» (1 Krl 8, 27).
Tak, na pierwszy rzut oka wiązanie obecności Boga z pewnym
określonym miejscem może się wydawać niestosowne.
A jednak trzeba pamiętać, że czas i miejsce należą całkowicie
do Boga. Choć każdy czas i cały świat można uważać za Jego
«świątynię», to jednak są czasy i są miejsca, które Bóg obiera,
aby w nich w sposób szczególny ludzie doświadczali Jego
obecności i Jego łaski. I ludzie wiedzeni zmysłem wiary
przychodzą do tych miejsc, bo mają pewność, że rzeczywiście
stają przed Bogiem, który jest tam obecny. W tym samym duchu
wiary przybyłem do Łagiewnik, aby konsekrować tę nową świątynię.
Jestem bowiem przekonany, że jest to takie szczególne miejsce,
które Bóg obrał sobie, aby tu wylewać łaskę swego miłosierdzia.
Modlę się, by ten kościół był zawsze miejscem głoszenia orędzia
o miłosiernej miłości Boga; miejscem nawrócenia i pokuty;
miejscem sprawowania Ofiary Eucharystycznej – źródła
miłosierdzia; miejscem modlitwy – wytrwałego błagania
o miłosierdzie Boże dla nas i całego świata. Modlę się słowami
Salomona: „O Panie, Boże mój, (…) wysłuchaj to wołanie
i tę modlitwę, w której dziś Twój sługa stara się ubłagać Cię
o to, aby w nocy i w dzień Twoje oczy patrzyły na tę świątynię.
(…) Wysłuchaj błaganie Twego sługi i Twego ludu, (…) ilekroć
modlić się będzie na tym miejscu. Ty zaś wysłuchaj w miejscu
Twego przebywania – w niebie. Nie tylko wysłuchaj, ale też
i przebacz!” (1 Krl 8, 28-30). «Nadchodzi (…) godzina, owszem
już jest, kiedy to prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu
w Duchu i prawdzie, a takich to czcicieli chce mieć Ojciec» (J 4, 23).
[…] Dlatego dziś w tym sanktuarium chcę dokonać uroczystego
aktu zawierzenia świata Bożemu miłosierdziu. Czynię to
z gorącym pragnieniem, aby orędzie o miłosiernej miłości Boga,
które tu zostało ogłoszone przez pośrednictwo św. Faustyny,
dotarło do wszystkich mieszkańców ziemi i napełniało ich serca
nadzieją. Niech to przesłanie rozchodzi się z tego miejsca na całą
naszą umiłowaną Ojczyznę i na cały świat. Niech się spełnia
zobowiązująca obietnica Pana Jezusa, że stąd ma wyjść «iskra,
która przygotuje świat na ostateczne Jego przyjście»
(por. Dzienniczek, 1732). Trzeba tę iskrę Bożej łaski rozniecać.
Trzeba przekazywać światu ogień miłosierdzia. W miłosierdziu
Boga świat znajdzie pokój, a człowiek szczęście! To zadanie
powierzam wam, drodzy bracia i siostry, Kościołowi
w Krakowie i w Polsce oraz wszystkim czcicielom Bożego
miłosierdzia, którzy tu przybywać będą z Polski i z całego
świata. Bądźcie świadkami miłosierdzia!”
Ks. Stefan Misiniec