22 Niedziela Zwykła – Rok C
Łagodność objawem duchowej kultury
Synu, z łagodnością wykonuj
swe sprawy, a każdy, kto jest prawy,
będzie cię miłował (Syr 3, 17)
W czasach opisywanych w Biblii, gdy niemal każdej
wiosny władcy rozpoczynali wojny (por. 2 Sm 11,1),
zachęta do łagodności była rzadko spotykana.
Cytat ze starotestamentowej Księgi Syracydesa można więc
odczytywać jako próbę zmiany międzyludzkich zachowań,
które nie prowadziłyby do wyniszczających podbojów, walk
i wojen, jakimi od zawsze naznaczona była – i niestety,
nadal pozostaje – historia człowieka.
Autor książki Spotkanie ze starożytną Mezopotamią,
Janusz Frankowski, prowadząc czytelnika przez dzieje
pierwszych cywilizacji, opisując, jak powstawały i dochodziły
do rozwoju a potem ginęły, stwierdza: „Wojna jest więc zła,
wojna niszczy. Miasta i państwa rozkwitają w pokoju!
A jednak wojny istnieją i są ciągle jednym z zasadniczych
środków, jakimi się posługują ludzie w osiągnięciu swych
korzyści i kształtowaniu świata. Czy można usunąć wojnę
raz na zawsze ze stosunków międzyludzkich?” Zamiast
niemożliwej jednoznacznej odpowiedzi, dzieli się refleksją:
„Spojrzenie więc na historię wskazuje, że człowiek doskonale
posuwa się naprzód w rozwoju wiedzy i techniki, ale od wieków
i tysiącleci duchowo i moralnie pozostaje taki sam. To nie wróży
nic dobrego. Jeśli bowiem człowiek jest ciągle taki sam,
jakim go widzimy w historii, to znaczy, iż zawsze może podjąć
te wszystkie okropności, jakie popełniał w ciągu dziejów”.
Na takim terenie walk, ale też osiągnięć cywilizacyjnych
– między Egiptem a Mezopotamią – pojawił się szczep
pasterski, wywodzący się od nomady Abrahama. Imię jego
wnuka, Jakuba Izraela, przeszło na rozwijający się ród,
zwany później Izraelem. Stary Testament zawiera opisy
licznych wojen i niegodziwości, spomiędzy których coraz
wyraźniej odzywało się wezwanie do szacunku dla Przymierza
z Bogiem. Idąc za wskazaniami swego protoplasty – Abrahama,
Izraelici prowadzili bardziej pokojowy niż inne ludy sposób
bytowania. Historia Izraela weszła na arenę dziejową z zasadami
otrzymanymi od Boga, przekazanymi światu przez Mojżesza
w postaci Dekalogu. Potomkowie Abrahama byli jednak nadal
zagrożeni ze strony ludów ościennych i musieli się bronić.
Prorocy Izraela zapowiadali, że na świecie pojawi się Książę
Pokoju i „za dni Jego zakwitnie sprawiedliwość i wielki pokój”
(Ps 72,7). U proroka Izajasza mamy pełniejszy obraz Jego
panowania. Biblia, podając szczegółowy opis dobrych i złych
czynów, rozróżnia wartościowe wobec Boga, służące
człowiekowi, i złe – krzywdzące bliźniego, noszące znamię
buntu wobec Stwórcy odwiecznych praw.
Głos, nawołujący do spełnienia marzenia człowieka
o pokoju na ziemi, przebijał się coraz wyraźniej na kartach
Ksiąg proroków Starego Przymierza i przygotowywał ludzi
na przyjście zapowiadanego Prawodawcy i Mesjasza.
Aż pojawił się wśród ludzi mały Jezus, który wzrastał
„napełniając się mądrością, a łaska Boża spoczywała
na Nim” (Łk 2 , 40). Wątpiącym, na pytanie kim jest,
odpowiedział: „Ja jestem Drogą i Prawdą, i Życiem” (J 14, 6).
Rozpoczął budowanie Królestwa Bożego od pouczenia, że świat
jest nie tylko „z tej ziemi”, ale istnieje świat ducha – świat Ojca
Niebieskiego, w którym człowiek może – pod pewnymi
warunkami – znaleźć miejsce. W tym świecie obowiązują zasady
i prawa samego Boga. Sposobem Norwida można powiedzieć:
Łagodne oko błękitu –
Patrzy na gruzy na gruzy nieprzyjaznych grodów,
Na rozwalone bramy do ogrodów,
I gwiazdę zrzuca ze szczytu –
W Weronie
Pan Jezus od początku nauczania zachęcał ludzi,
aby przychodzili do Niego, bo jest „cichy i pokornego serca
(…) jarzmo moje jest słodkie brzemię moje lekkie” (Mt 11, 29).
Wiedząc, że toczy się bezwzględna walka zła z dobrem
przygotowywał uczniów do misji pokojowej, ale też ostrzegał
przed działającym w świecie złem: „Oto Ja was posyłam
jak owce między wilki. Bądźcie więc roztropni jak węże,
a nieskazitelni jak gołębie” (Mt 10, 16). Apostołowie, idąc
z misją ewangelizacyjną, łagodzili zastane obyczaje.
Przykładowo: Św. Jakub Apostoł pisał w liście o mądrości
zstępującej z góry, że ma być „skłonna do zgody, ustępliwa,
posłuszna, pełna miłosierdzia i dobrych owoców” (Jk 3,17).
Święty Paweł Apostoł, pisał do mieszkańców Tesalonik:
„Jako apostołowie Chrystusa stanęliśmy pośród was pełni
skromności, jak matka troskliwie opiekująca się dziećmi.
Będąc tak pełni życzliwości dla was, chcieliśmy wam dać
nie tylko Bożą Ewangelię, lecz nadto dusze nasze,
tak bowiem staliście się nam drodzy. Pamiętacie przecież,
bracia, naszą pracę i trud. Pracowaliśmy dniem i nocą,
aby nikomu was nie być ciężarem. Tak to wśród was
głosiliśmy Ewangelię Bożą”. (1 Tes 2, 7-9).
Filipian zachęcał do radosnego oczekiwania na spotkanie
z Chrystusem: „Niech będzie znana wszystkim ludziom
wasza wyrozumiała łagodność: Pan jest blisko!” (Flp 4,5).
Kolosan poucza znanym tekstem: „Jako więc wybrańcy Boży
– święci i umiłowani – obleczcie się w serdeczne współczucie,
w dobroć, pokorę, cierpliwość, znosząc jedni drugich
i wybaczając sobie nawzajem, jeśliby ktoś miał coś
do zarzucenia drugiemu: jak Pan wybaczył wam, tak i wy.
Na to zaś wszystko przyobleczcie się w miłość, która jest
więzią doskonałości” (Kol 3,12-14). Podobnie Galatów uczył:
„Owocem zaś Ducha jest: miłość, radość, pokój cierpliwość,
uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie”
(Ga 5, 22-23). Efezjan z więzienia zachęca, aby postępowali
w sposób godny powołania, do jakiego zostali wezwani
„z całą pokorą i cichością, z cierpliwością, znosząc siebie
nawzajem w miłości” (Ef 4, 2). Dodajmy jeszcze radę
św. Piotra Apostoła dla kobiet, że lepsze niż ozdoby
zewnętrzne jest „wnętrze serca człowieka o niezachwianym
spokoju i łagodności ducha, co jest cenne w oczach Bożych”
(1 P 3,4).
Święty Jan Paweł II podczas katechezy nauczał:
„Nie pozostaje więc nic innego, jak tylko uznać całkowitą
zależność od Najwyższego: prawdziwą mądrością jest jedynie
pokora wobec Boga, która z kolei przeradza się w uwielbienie,
w zawierzenie Jego miłości, w zaufanie Jego Opatrzności
nawet wtedy, gdy Jego zamysły mogą wydawać się niejasne
i zawiłe. Właśnie dlatego w słowach Syracha zawarta jest
najwyższa mądrość: «Synu z łagodnością wykonuj swe sprawy
(…) O ile wielki jesteś, o tyle się uniżaj, a znajdziesz łaskę
u Pana. (…) [On] przez pokornych bywa chwalony».
(Syr 3, 17-20). Historia uczy, że pycha, niestety, była i jest
przyczyną ogromnego zła. Także odrzucenie Boga lub
zwrócenie się przeciwko Niemu wywodzi się niemal zawsze
z tego, że rozum uważa się za samowystarczalny i nie chce się
ugiąć przed wszechmocnym majestatem Stwórcy,
ani zaakceptować Jego tajemnicy”.
Ks. Stefan Misiniec