Na początku stworzenia Bóg «stworzył ich
jako mężczyznę i kobietę» (Mk 10,6).
Co więc Bóg złączył,
tego człowiek niech nie rozdziela (Mk 10,9)
Bożemu cudowi stworzenia człowieka
jako mężczyzny i kobiety, i ich roli w historii
rodzaju ludzkiego, św. Jan Paweł II patron
rodzin, poświęcił dużo uwagi w swoim
nauczaniu. Przez nakreślenie całości zagadnień
życia rodzinnego pragnął przyjść z pomocą
wszystkim młodym, aby do założenia
rodziny podchodzili odpowiedzialnie.
Tematyką tą, od strony naukowej, interesował
się już jako młody profesor etyki w Katolickim
Uniwersytecie Lubelskim. W roku 1960
ukazała się bardzo ważna, ceniona przez młodych
ludzi książka ks. dr. Karola Wojtyły
„Miłość i odpowiedzialność” – studium
etyczne na temat miłości i małżeństwa.
Kardynał Karol Wojtyła, metropolita krakowski,
powołał do życia poradnictwo rodzinne.
Troskę o młodych i rodziny zabrał ze sobą do Watykanu;
już w pierwszych miesiącach w czasie audiencji
w środy głosił katechezy zebrane później w zbiór,
zatytułowany „Mężczyzną i niewiastą stworzył ich”.
W katechezach tych, wychodząc od zalecenia samego
Chrystusa, aby sięgnąć do „początku” (Mk 10, 6)
Święty Jan Paweł II przeanalizował najpierw dwa
opisy stworzenia człowieka zawarte w księdze Rodzaju:
„W ten sposób «definitywne» stworzenie człowieka
jest to stworzenie owej jedności dwojga, przy czym
jedność oznacza przede wszystkim tożsamość natury
– człowieczeństwa, dwoistość natomiast oznacza
wszystko to, czym na gruncie tożsamości
człowieczeństwa okazuje się męskość i kobiecość
stworzonego człowieka. […] Z tekstu Rdz 2.23
i całego kontekstu wynika jasno, że człowiek
został stworzony jako szczególna wartość wobec Boga.
«Bóg widział, że […] było bardzo dobre» – Rdz 1,31,
ale zarazem jako szczególna wartość dla człowieka:
po pierwsze, dlatego że «człowiek»; po drugie,
dlatego że kobieta – «niewiasta» dla mężczyzny,
i odwrotnie, dlatego że «mężczyzna» dla kobiety.
[…] Przeżycie to wpisane jest naprzód w znaczenie
pierwszej samotności, z kolei zaś wpisuje się w cały
opis stworzenia człowieka mężczyzną i niewiastą”.
Pozostając przy biblijnym ujęciu człowieka,
zapoznajmy się z innym tekstem św. Jana Pawła II:
„Przyjąwszy, że w tym opowiadaniu stworzenie człowieka
jako mężczyzny i kobiety, do którego odwołuje się
Jezus w swojej odpowiedzi (Mt 19), jest włączone
w rytm siedmiu dni stworzenia świata, można by
mu przypisać nade wszystko charakter kosmologiczny;
człowiek zostaje stworzony na ziemi i razem
ze światem widzialnym. Ale jednocześnie Stwórca
poleca mu czynić sobie ziemię poddaną (Rz 1,28):
jest zatem postawiony ponad światem. Chociaż
człowiek jest tak ściśle związany ze światem
widzialnym, opowiadanie biblijne nie mówi jednak
o jego podobieństwie do pozostałych stworzeń,
lecz jedynie do Boga. «Stworzył więc Bóg człowieka
na swój obraz, na obraz Boży go stworzył» (Rz 1,27)”.
Właściwość ta, przysługująca jedynie człowiekowi,
niezależnie od tego, czy jest kobietą czy mężczyzną,
wyróżnia go całkowicie od pozostałych istnień,
które Stwórca powołał do bytowania na świecie.
Księga Syracha ujmuje tę prawdę obrazowo:
„Pan stworzył człowieka z ziemi
i znów kazał mu do niej wrócić.
Dał ludziom dni pod liczbą i czas odpowiedni,
dał im też władzę nad wszystkim, co jest na niej.
Przyodział ich w moc podobną do swojej
i uczynił ich na swój obraz. […]
Dał im wolną wolę, język i oczy,
uszy i serce zdolne do myślenia.
Napełnił ich wiedzą i rozumem,
o złu o dobru ich pouczył.
Umieścił oko swoje w ich sercu,
aby wielkość swoich dzieł im ukazać” (Syr 17,1-8).
Wróćmy raz jeszcze do nauczania
świętego Jana Pawła II: „W opisie biblijnym
odrębność człowieka od innych istot stworzonych
jest podkreślona zwłaszcza przez fakt, że tylko
jego stworzenie zostaje przedstawione jako owoc
specjalnej decyzji Boga i Jego postanowienia,
by połączyć człowieka ze Stwórcą, szczególną
i specyficzną więzią: «Uczyńmy człowieka
na Nasz obraz, podobnego Nam» (Rdz 1,20).
Życie ofiarowane przez Boga człowiekowi jest darem,
dzięki któremu Bóg udziela coś z siebie stworzeniu”.
Ks. Stefan Misiniec