Matka Zbawiciela Królową Polski

W katedrze we Lwowie od czterech wieków
wierni śpiewają pieśń:

Uciekamy się do Ciebie, Maryja,
Bądź nam Matką tu i w niebie, Maryja,
Maryja, Maryja, o Maryja Królowa!

Bądź nam Matką miłosierną, Maryja,
Opiekunką naszą wierną, Maryja,
Maryja, Maryja, o Maryja Królowa!

W dniu 9 czerwca 1983 r. na Jasnej Górze, Papież Jan Paweł
Wielki koronował kopię obrazu Matki Bożej Łaskawej, Ślicznej
Gwiazdy Miasta Lwowa, przeznaczoną dla prokatedry
w Lubaczowie i powiedział: Z największym wzruszeniem
ozdabiam papieskimi koronami ten wizerunek, który był
świadkiem ślubów Jana Kazimierza w katedrze lwowskiej
w 1656 roku; wizerunek, przed którym Bogurodzica została
po raz pierwszy nazwana Królową Korony Polskiej, a naród
nasz zobowiązał się do nowego i gorliwego poświęcenia się
na służbę swej Najmiłosierniejszej Królowej”. Drugą kopię
obrazu, przeznaczoną do katedry lwowskiej, ukoronował i obdarował
Złotą Różą w dniu 26 czerwca 2001 roku we Lwowie, podczas
pielgrzymki na Ukrainę. Swoje przesłanie zawarł w słowach:
„Śliczna Gwiazda Miasta Lwowa niech będzie dla was oparciem
i niech przyniesie wam pełnię łask”. Polacy od stuleci proszą
Matkę Zbawiciela o opiekę i wstawiennictwo w trudnych
sprawach narodowych.

Używany tytuł Królowej Polski ma długą i piękną historię.
Jej początek sięga prywatnych objawień, jakich doświadczył
żyjący na przełomie XVI/XVII wieku, włoski jezuita o. Juliusz
Mancinelli (1537-1618) – mistrz nowicjatu w Rzymie,
wychowawca św. Stanisława Kostki (1550-1568). Objawienia
maryjne związane z Polską miał trzy: – 14 sierpnia 1608 roku,
kiedy Maryja ukazała się zakonnikowi w królewskiej purpurze,
z Dzieciątkiem na ręku i klęczącym u Jej stóp Stanisławem
Kostką. Zapytała: Czemu  mnie królową Polski nie nazwiesz?
Ja to królestwo wielce umiłowałam i wielkie rzeczy dlań
zamierzam, ponieważ osobliwą miłością ku mnie pałają jego
synowie
. Przejęty ojciec Mancinelli wykrzyknął: „Królowo Polski
Wniebowzięta, módl się za Polskę!”. Wtedy Maryja, spojrzawszy
na św. Stanisława, dodała: Jemu tę łaskę zawdzięczasz. – 8 maja
1610 roku, Maryja ukazała się o. Mancinellmu, gdy raz jeszcze,
udał się do Krakowa, aby bliżej poznać ojczyznę św. Stanisława,
którą upodobała sobie Maryja. Na Wawelu odprawił Mszę Świętą
przy konfesji św. Stanisława biskupa – w intencji Polski. Matka
Boża objawiła się mu wtedy w wielkim majestacie i powiedziała:
Ja jestem Królową Polski. Jestem Matką tego Narodu, który jest
mi bardzo drogi, więc wstawiaj się do mnie za nim i o pomyślność
tej ziemi błagaj nieustannie, a ja ci zawsze będę, jakom jest teraz,
miłościwą. –
15 sierpnia 1617, Matka Boża ukazała się po raz
trzeci ojcu Mancinellemu. Juliuszu, synu mój! – powiedziała
Za cześć, jaką masz do mnie, wniebowziętej, ujrzysz mnie za rok
w chwale niebios. Tu jednak na ziemi nazywaj mnie zawsze
Królową Polski.
Mancinelli przekazał opis widzeń komisji
kościelnej a także zaprzyjaźnionemu jezuicie z Polski –
Mikołajowi Łęczyckiemu, a on zdał sprawę Jezuitom krakowskim,
w tym księdzu Piotrowi Skardze. „Ja rychło odejdę – pisał – ale
ufam, że przez ręce Wielebności sprawię, iż po moim zgonie
w sercach i na ustach polskich współbraci żyć będzie w chwale
Królowa Polski Wniebowzięta”. Tak się też stało. Zmarł 15
sierpnia 1618 roku. W dziesiątą rocznicę śmierci ojca
Mancinellego, w 1628 roku, krakowianie umieścili na wieży
kościoła Mariackiego pozłacaną koronę – widomy znak Jej
królowania. W dziesiątą rocznicę ślubów Jana Kazimierza
na świątyni Mariackiej umieszczono drugą koronę,
która znajduje się na niej do obecnych czasów.

XVII wiek przyniósł Rzeczpospolitej wyniszczające wojny
z Turcją i Moskwą, powstanie Chmielnickiego, wreszcie
najazd Szwedów. Król Jan Kazimierz schronił się na Śląsku.
Znamy z „Potopu” Henryka Sienkiewicza opis oblężenia
i obrony Jasnej Góry z tego okresu. W liście do papieża
Aleksandra VII, w  roku 1656, biskupi polscy napisali:
„Zginęliśmy, jeśli Bóg  nie zlituje się nad nami”. Papież
odpisał, powołując się na objawienia ojca Mancinellego:
„Nie! Maryja was uratuje. To Polski Pani. Jej się poświęćcie,
jej oficjalnie ofiarujcie. Ją Królową Polski ogłoście! Przecież
sama tego chciała”. Za radą papieża Jan Kazimierz powziął
zamiar złożenia ślubów, jednak nie mógł tego uczynić na
Jasnej Górze, ponieważ cały kraj zalali Szwedzi. Stąd
zrodził się pomysł uroczystości we Lwowie. Stało się to
1 kwietnia 1656 roku.

Dnia 3 VI 1991 w Lubaczowie, Jan Paweł Wielki powiedział:
„U stóp Bogarodzicy we lwowskiej katedrze król Jan Kazimierz
myślał o potrzebach swego królestwa, o niebezpieczeństwach,
które mu groziły. Nosił  je wszystkie w swym królewskim sercu.
Doświadczył ich, gdy podczas szwedzkiego najazdu musiał
opuszczać kraj i szukać schronienia na Śląsku. Czuł jednak,
że miara potrzeb jest większa jeszcze, że sięga głębiej,
że zagrożenie płynie nie od zewnątrz tylko, ale od wewnątrz.
Dał temu wyraz ślubując, gdy mówił: «Przyrzekam […]
i ślubuję, że po nastaniu pokoju wraz ze wszystkimi stanami
wszelkich będę używał środków, aby lud królestwa mego
od niesprawiedliwych ciężarów i ucisków wyzwolić».
Oto pierwszy zarys programu społecznej odnowy, który
będzie narastał z pokolenia na pokolenie – aż do naszego
stulecia. Dobrze się przeto stało, że te śluby królewskie
z katedry lwowskiej w różnych momentach dziejów były
odnawiane i aktualizowane. Z nich zrodziło się w naszym
stuleciu ślubowanie milenijne, związane z tysiącleciem
chrztu Polski”.

Wiek XX przyniósł Polsce wiele zagrożeń, ale też szansę
na odzyskanie niepodległości utraconej wskutek zaborów.
Przygotowując się do obrony militarnej przed sowietami
w 1920 roku, mieszkańcy Warszawy i cała Polska prosili
o wstawiennictwo swoją Patronkę. Zwycięstwo, odparcie
nawały ze wschodu, uznane jest jako Cud nad Wisłą –
za przyczyną Matki Najświętszej.

W 1918 roku biskupi polscy prosili papieża Benedykta XV
o możliwość obchodzenia święta Królowej Korony Polskiej
we wszystkich diecezjach. Kongregacja Obrzędów udzieliła
takiego zezwolenia w 1925 roku, wyznaczając termin na dzień
3 maja, aby podkreślić łączność uroczystości z uchwaleniem
Konstytucji, w której Sejm Czteroletni wypełniał częściowo
śluby Jana Kazimierza, zobowiązującego się do wzięcia pod
opiekę ludu polskiego i zaprowadzenia sprawiedliwości
społecznej.
W  roku 1945, po zakończeniu II wojny światowej, Episkopat
Polski pod przewodnictwem kardynała Augusta Hlonda,
odnowił na Jasnej Górze akt poświęcenia się i oddania
Matce Bożej.
W dniu 26 sierpnia 1956 roku na Jasnej Górze, z udziałem
nieliczonej rzeszy wiernych, dokonano odnowienia
Jasnogórskich Ślubów Narodu Polskiego w 300 rocznicę
Lwowskich Ślubów króla Jana Kazimierza. Tekst Ślubów
przygotował kardynał Stefan Wyszyński podczas internowania
Komańczy, w dniu świętego Andrzeja Boboli, 16 maja 1956
roku. W uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata,
28 października 1956 roku, Prymas Polski Kardynał Stefan
Wyszyński został uwolniony z internowania i powrócił do
zadań duszpasterskich w Warszawie i Ojczyźnie. W oparciu
o Jasnogórskie Śluby Narodu rozpoczął Wielką Nowennę –
dziewięcioletni czas przygotowania Polaków na obchody
Milenium Chrześcijaństwa w Polsce. Od tego czasu,
w uroczystość Matki Bożej Królowej Polski w kościołach
naszej Ojczyzny ponawiane są co roku Jasnogórskie Śluby.

Sejm Rzeczypospolitej Polskiej uchwałą z dnia 23 III 2006  roku
uczcił 350 rocznicę Ślubów Lwowskich króla Jana
Kazimierza, uznając je za jedno z najważniejszych wydarzeń
w dramatycznych dziejach Narodu Polskiego. Posłowie
i senatorowie złożyli hołd królowi Janowi Kazimierzowi
oraz kolejnym pokoleniom obrońców niezawisłości i wolności
naszej Ojczyzny. Pierwszym prezydentem RP po zmianach
ustrojowych w 1989 roku, który odnowił Śluby Kazimierzowskie
w Katedrze Lwowskiej, dnia 1 kwietnia 2006 roku,
był prof. Lech Kaczyński.

Z dawna Polski Tyś Królową, Maryjo!
Ty za nami przemów słowo, Maryjo!…

Ks. Stefan Misiniec

Matka Zbawiciela Królową Polski