Droga Boga – drogą człowieka
5 Niedziela Wielkanocna – Rok A
Ja jestem drogą,
prawdą i życiem
(J 14,6)
Wędrówki Pana Jezusa po ziemi Palestyńskiej uświęciły przebyte
przez Niego ścieżki. Pod koniec Swego ziemskiego posłannictwa,
w Wieczerniku, Chrystus powiedział apostołom: „Ja jestem drogą,
prawdą i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko
przeze Mnie” (J 14,6). Jego nauczanie otworzyło ludziom dobrej
woli nieznaną dotąd drogę zbawienia. Wyraźnie wskazał kierunek
czytelny dla słuchaczy – idzie do swego Ojca i otwiera możliwości
wszystkim, którzy chcą Go naśladować – chcą iść Jego drogą.
Jest to droga Boża. Pierwsi chrześcijanie życie według zasad Jezusa
nazywali „drogą” (por. Dz 9,2; 19,9; 22,4). Misję głoszenia dobrej
nowiny, którą zapoczątkował Chrystus, jako Arcykapłan Nowego
Przymierza (por. Hbr 10,20) podjęli z Jego ewangelicznego
nakazu apostołowie.
Święty Jan Paweł II w homilii wygłoszonej 5 maja 1996 roku
nawiązał do słów z Ewangelii: «Panie […], dokąd idziesz? […]
Ja jestem drogą» (J 14,5-6) i rozważał: W pośrodku rozmowy
pożegnalnej Jezusa z apostołami w Wieczerniku znajduje się
pytanie o drogę. Chrystus przygotowuje ich do swego odejścia
do domu Ojca, gdzie ma przygotować im miejsce, aby i oni byli
na zawsze tam, gdzie On mieszka: w domu Ojca. Wszystko
wydaje się jasne, a jednak Apostołowie nie przestają zadawać
pytań. Tomasz pyta: «Nie wiemy, dokąd idziesz. Jakże możemy
znać drogę?» Chrystus odpowiada: «Ja jestem drogą, prawdą
i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze
Mnie» (por. J 14,5-6). Apostołowie tyle słyszeli od Niego o Ojcu.
Teraz Jezus mówi: «już Go znacie, już zobaczyliście». A jednak
oni nie przypominają sobie bezpośredniego kontaktu z Nim.
Mówi więc Filip: «pokaż nam Ojca. […] Pokaż nam Ojca,
a to nam wystarczy» (por. J 14,7-8). To prawda. Tak wiele słyszeli
o Ojcu, ale Go nie widzieli twarzą w twarz. Pragnęliby widzieć.
Pytanie trafia w sam rdzeń Chrystusowego objawienia – pomiędzy
wiarą a widzeniem. I wtedy Chrystus odpowiada, przybliżając
wiarę do widzenia: «Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca»
(J 14,9). Zobaczył: Syn, współistotny Ojcu, staje się człowiekiem,
ukazał wszystkim Ojca. Ukazał Go sobą samym. On bowiem jest
w Ojcu tak jak Ojciec w Nim. «Dlaczego (…) mówisz: Pokaż nam
Ojca? Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie?»
(J 149-10). To właśnie Ojciec dokonuje w Jezusie tych dzieł,
na które patrzą oczy uczniów. To od Ojca pochodzą te wszystkie
znaki Bożej mocy, które czyni Syn: «Ojciec, który trwa we Mnie,
On sam dokonuje tych dzieł» (J14,10). W przeddzień wydarzeń
paschalnych Chrystus wprowadza nas w trynitarną tajemnicę.
Stał się człowiekiem, ażeby zbawić ludzkość i całe stworzenie
«Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca
inaczej jak tylko przeze Mnie» (J 14,6). W ciągu czterdziestu dni,
jakie dzielą zmartwychwstanie Jezusa od wniebowstąpienia,
Kościół powraca w swej liturgii do tych szczytów Objawienia,
na które prowadzą go teksty Nowego Testamentu, a zwłaszcza
Ewangelista Jan. W ten sposób Kościół coraz pełniej rozpoznaje
samego siebie i swoją własną tajemnicę. Jest on bowiem «ludem
zjednoczonym jednością Ojca i Syna, i Ducha Świętego», jak
przypomina Sobór w konstytucji «Lumen gentium» (n. 4). Czyż
okres paschalny nie jest właśnie tym błogosławionym czasem,
w którym najgłębiej rozwija się samoświadomość Kościoła?”
Młodzież przeżywająca rekolekcje oazowe od początku
swych spotkań śpiewała często ulubioną piosenkę:
Jest droga, która wiedzie nas, Alleluja,
Do celu, gdzie się kończy czas, Alleluja.
U boku Twego kroczyć chcę
I wołam Boże prowadź mnie!
I chociaż przyjdzie iść przez mrok, Alleluja,
Twa miłość wspiera każdy krok, Alleluja.
A światło, które w dali lśni, Alleluja,
O Twej miłości mówi mi, Alleluja.
Ks. Stefan Misiniec